wtorek, 6 grudnia 2016

Koty, kociaki

Wybaczcie milczenie i brak lalek.
Miałam dość ciężką sytuację do ogarnięcia a mianowicie szukanie opiekuna dla moich kotów. Do tej pory zajmował się nimi mój ex, ale postanowił bezczelnie wyłudzić ode mnie więcej pieniędzy na ich rzekomą opiekę, szantażując mnie emocjonalnie. 

Na szybkości szukałam im nowego opiekuna :(
Na szczęście kociaki na razie przygarnęła moja przyjaciółka. 
Oczywiście na czas ograniczony więc moje myśli wypełnia jedynie co potem. 
Nie mogę ich natenczas zabrać do siebie bo mój landlord nie zezwala na posiadanie zwierząt. Byłoby to też nie fair wobec nich, cisnąć się na małej powierzchni pokoju :(

Życie... eh, życie.