Robiąc wraz z moim lubym zakupy w Carrefourze, na dziale dziecięcym natknęłam się na niespodziankowe saszetki.
Stałam nad nimi i stałam ale wielkie oczy z obrazka tak mnie urzekły, że postanowiłam na próbę zakupić jedno.
Okazało się, że figurynki są akurat w rozmiarze dla Dali, więc zaraz biegłam po drugie ;D
Wczoraj dostałam trzecie bo mój chłopak pamiętając, że tak dumałam nad nimi, będąc w sklepie nabył mi kolejnego zwierzaka :D
Do zebrania jest 26 zwierzątek i wiadomo, że człek od razu chce je już, teraz, zaraz i wszystkie.
Maluszek zapakowany jest w nieprzezroczystą folię, w środku znajdujemy jednego z bohaterów, jak się okazało, bajki dla dzieci ;)
Saszetki pochodzą z firmy Simba.
Pierwszą macałam dość długo bo uwzięłam się na to słodkie biało-różowe zwierzątko z opakowania.
I dostałam! Za pierwszym razem!
Przyznam się bez bicia, macałam za ogonem ;D
Dzielnie w foceniu pomagał mi Melon.
Wraz z postacią dostajemy jej kartę, z której dowiedzieć możemy się do jakiego gatunku należy, oraz opis i krótkie info o bohaterze.
Na odwrocie karty znajduje się przeuroczy rysunek futrzaka.
A także broszurkę ze zdjęciami reszty zwierzątek do zebrania.
A tak prezentuje się cała kolekcja Simby:
I moja trójczyna:
I robione wcześniej z Dalami: