wtorek, 30 lipca 2013

Nie męcz zwierząt ;)

Edit 31-07-2013
Arbuz chciałby bardzo podziękować za wszystkie Wasze komplementy odnośnie jego wizerunku, z przyjemnością czyta komentarze i mruczy z zadowolenia ;)


Specjalnie dla Marty Arbuz fashionista ;)


Chciałabym poinformować, że podczas robienia zdjęcia nie ucierpiało żadne zwierzę ani ludzie ;)

czwartek, 25 lipca 2013

Repaint Abbey + pierwszy body blushing

Zauważyłam, że repainty najlepiej robi mi się z ranka a właściwie bardzo wczesną godziną poranną, w domyśle 4-5 nad ranem. Poniżej efekty ;)






Teraz trzeba ją zaopatrzyć w odpowiednią dla takiej lolitki garderobę ;)


Arbuz przytupuje z radości, że ma nową koleżankę ;)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Nowe wdzianka

Sugar dostała nowe wdzianka, nie miałam okazji ich jeszcze pokazać na blogu, ale już dawno zdążyłam je obfocić ;) Wszystkie części garderoby szyte są ręcznie przeze mnie.





piątek, 19 lipca 2013

Historia pewnego kota

Jak już kiedyś wspominałam, Arbuz jest kotem z przypadku, absolutnie nieplanowanym. Tak to już chyba w życiu bywa, że kot po prostu się pojawia i nie pozostawia nam miejsca na wątpliwości.
W tym przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia, a właściwie pierwszego wąchanio-ciamkania bo jako kociak który za wcześnie został odebrany matce, pozostał mu odruch ssący.
Ta miesięczna kruszynka zanim trafiła do mnie zdążyła zaliczyć 3 różne miejsca. Początkowo gdy dowiedziałam się o maluchu chciałam dać mu dom tymczasowy dopóki nie znajdę mu nowej, odpowiedzialnej familii. Nic bardziej mylnego bo kiedy to małe, drżące ciałko, rozmiauczane do granic możliwości, przytuliło się do mnie i zasnęło, wiedziałam, że za nic i nikomu go nie oddam :)







środa, 3 lipca 2013

Uwaga, spam lalkowy

Spam miał być kocio-lalkowy, ale Arbuz wypiął się dupencją oświadczając, że co jak co, ale pozować to on dzisiaj nie będzie.
Teraz patrzy się na mnie z wyrzutem, że biegam za nim z aparatem i odpocząć bieduli nie daję. Taki to kot.

Została więc lalka którą ponownie przemalowałam, jej biedna buźka jest już tak styrana, że zostawię ją w stanie obecnym. Tak więc przestała być to lala ćwiczebna i weszła na wyższy level- półkowy, +15 do słodkości ;)
Ze względu na swoją różową urodę dostała blond włoski i imię Sugar ;) co prawda peruka nie jest jeszcze skończona a Sugar nie ma żadnych ubrań,ale nie mogłam się powstrzymać ;)






A tak mi Arbuz dzisiaj nie pozuje, skutecznie unikając aparatu i współpracy. Udało mi się zrobić aż jedno zdjęcie ;)