sobota, 30 marca 2013

OOAK MH

Wertując strony z BJD, poznając Dal i Pullip, nie było możliwości nie trafić na lalki Monster High. Same w sobie są dobrym pomysłem marketingowym  Matte,l na pokolenie dzieci wychowanych na filmach o zombie i wampirach. Przy okazji potworzaków, znalazłam ich re-painty, chyba najbardziej spodobały mi się Kamarzy, mają coś w sobie. 
Troszkę o tym poczytałam i pomyślałam, że to taki tańszy sposób na lalkę z ruchomymi stawami ;) w dodatku w pełni moją :)
W taki sposób powstał mój pierwszy custom :D co prawda oczy ma jeszcze do poprawki i polakierowania i może nie jest idealna, ale jak na pierwszy raz myślę, że wyszła naprawdę słodko :)


A tak głowa wyglądała na początku:


Do malowania używałam kredek akwarelowych i farb akrylowych. Teraz pozostało dorobić jej włosy i gotowe ;] oczywiście twarz lalki można zmyć i pomalować od nowa, wystarczy użyć acetonu lub zmywacza do paznokci z acetonem. W przypadku zmywacza przyda się też masa cierpliwości.

piątek, 22 marca 2013

Co z tą wiosną?

Budzę się rano, wyglądam przez okno, a tam wciąż śnieg. Pokrywa balkony, dachy, chodniki i grubą pierzyną samochody. Ostał się nawet na drzewach. Więc ja się pytam, co z tą wiosną?!
Kiedy w końcu kozaki i grube płaszcze pójdą w kąt i zawitają lekkie, wiosenne kurteczki, apaszki, kapelusze? Chociaż nie jest to moja ulubioną pora roku, muszę przyznać, że zaczynam za nią tęsknić.

Na koniec pochwalę się Wam dwoma ciuchami z moich lumpeksowych szperanek ;]



Jak zobaczyłam kombinezon na wieszaku nie mogłam się oprzeć ^^ kilka dni później w tym samym sh dorwałam skórzany(zamsz) płaszczyk dla mamy, za całe 3 zł :D 

No to się jeszcze pobujamy:

sobota, 16 marca 2013

Ball jointed dolls

BJD to kolekcjonerskie lalki, potocznie zwane Dollfie (po prawdzie nazwa Dollfie jest zarezerwowana dla firmy Volks, która jako pierwsza, w 1997 roku wypuściła je na rynek).
Wykonane są ze specjalnej żywicy, dzięki zastosowaniu okrągłych stawów, mają ruchome części, co umożliwia ustawianie lalek w różnych pozycjach.
Tego typu figurkę można rozłożyć na czynniki pierwsze, pomalować, zmienić oczy czy perukę. A azjatyckie firmy prześcigają się w tworzeniu akcesoriów dla BJD, które same w sobie, dzięki plastyczności materii, są bardzo różnorodne. I nierzadko bardziej przypominają lalki dla niegrzecznych chłopców ;)
Z makijażem i stylizacją zapierają dech, patrząc na nie czuję niedosyt dzieciństwa. Niestety ceny w żaden sposób nazwać przystępną nie mogę, bo jest to wydatek rzędu kilkuset dolarów.
Poniżej kilka przykładowych aranżacji pochodzących ze sklepów Doll More oraz Soul Doll








Jednakże mistrzynią w wykonywaniu BJD według mnie jest Marina Bychkova, natknęłam się na jej figurki kilka lat wstecz i spędziłam kilka godzin przeglądając stronę, czemu towarzyszyły achy i ochy.
A to kilka przykładowych prac Mariny:






piątek, 15 marca 2013

Nominacje

Ostatnio dostałam dwie nominacje, do Creative Blog Award, przez Lulu  oraz do Liebster Blog przez Sylwię, za co obu dziękuję :)




Mam nominować 5 osób i opisać siebie w 3 słowach, tak więc nominuję:
1.http://lekkosubiektywna.blogspot.com/
2.http://ana-sylwana.blogspot.com/
3.http://elliien.blogspot.com/
4.http://trying-to-catch-a-dream.blogspot.com/
5.http://like--rose.blogspot.com/

O sobie: niezdarna, perfekcjonistka, pracoholiczka ;)


Odpowiadam na 11 pytań osoby która mnie nominowała, a następnie mam nominować 11 osób i podać nowe pytania dla tychże osób :)

Moje odpowiedzi:
1. Co najczęściej wprawia Cię w zakłopotanie?
Korzystanie z wc w pociągach.

2. Jakie jest motto, którym się kierujesz w życiu?
Nie posiadam jednego, sformułowanego motta, którym się kieruję. Wszystkim rządzą aktualne wydarzenia i stan ducha.

3. Co lub kto zainspirował Cię do założenia bloga? 
Możliwość dzielenia się z innymi swoją pasją, zainteresowaniami. Tym co mnie raduje, śmieszy, co kocham.

4. Twoje największe marzenie?
Zwiedzenie Japonii i Nowej Zelandii ^^

5. Piosenka, która powoduje u Ciebie gęsią skórkę?
Lotte Kestner-I want you 

6. Gdybyś mogła zmienić w sobie jedną rzecz, co to by było?
Słomiany zapał ;)

7. Z jaką postacią z bajki/ filmu możesz się utożsamić i dlaczego?
Żadna nie przychodzi mi na myśl.

8. Kosmetyk, bez którego nie wyobrażasz sobie życia?
Balsam Dove z masłem shea.

9. Ulubiona książka? 
Mam dużo ulubionych książek, a jedną z nich jest "Nowy wspaniały świat" Aldousa Huxleya 

10. Ile czasu dziennie poświęcasz na czytanie/ pisanie bloga?
Ostatnio niewiele, mniej niż godzinę, mam ograniczony dostęp do internetu, ale staram się zaglądać na bloga regularnie :)

11. Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłaś w życiu? 
Granice robienia rzeczy szalonych są płynne, tak więc trudno stwierdzić co było najbardziej szalone. Część z tego było na pewno czystą głupotą ;)


Moje pytania:
1. Jak prowadzenie bloga wpłynęło na Twoje życie?
2. Jakimi językami się posługujesz?
3. Jaki jest Twój ulubiony smak lodów?
4. Jak nazywała się Twoja ukochana zabawka z dzieciństwa?
5. Czy posiadasz jakiś nałóg?
6. Jakie jest Twoje hobby?
7. Jesteś lewo czy praworęczna?
8. Humanistka czy umysł ścisły? 
9. Jaka była największa niespodzianka w Twoim życiu?
10. Kogo, i za c,o najbardziej cenisz?
11. Jaki tytuł nosi aktualnie przez Ciebie czytana książka/oglądany serial lub film?

Nominuję:
1. Lulu
3.Aiko
10.Mixe

Dziewczyny odpowiadamy :)

czwartek, 14 marca 2013

Miss gracji

Niczym Dżoana z Tapl Madl z wdziękiem na w formie ekstremalnej, zalałam laptopa. Dwa duże chlusty i ekran padł nim zdążyłam go wyłączyć, więc cóż... czarno to widzę. Zazwyczaj w takich sytuacjach mówi się - Nie wpadaj w panikę! Co zrobiłam? Oczywiście, że wpadłam w panikę, wykrzykując niecenzuralne słowa i próbując zetrzeć i strzepać wino z klawiatury. Po czym go wyłączyłam, położyłam do góry nogami i czekałam aż wyschnie. I nic :(  Laptop kaput... Oby udało się odzyskać dane.
Z tego też powodu wchodzę tylko na raz, dwa i odpisuję na komentarze, nawet nie ma człek jak porządnej notki napisać.

W związku z tym szukam nowego sprzętu w wersji kompaktowej. Ktoś jest w stanie coś polecić?

piątek, 8 marca 2013

Jestem okularnikiem

Od podstawówki noszę okulary, a właściwie ich nie noszę, bardziej z przekory niż jakichkolwiek innych powodów. Ostatnią parę robiłam kilka lat wstecz, tak więc zdążyły się porysować i rozklekotać, co sprawiło, że widziałam przez nie gorzej niż bez nich. A i tak nosiłam je tylko do pracy na komputerze, za nic mając sobie zalecenia stałego użytkowania. Skutki dość przewidywalne, nastąpiło pogorszenie, a moje próby akomodacji zaczęły przypominać marszczenie pyszczka u chomika.
Nie było więc mowy o odkładaniu wizyty u okulisty, wybrałam oprawki, poczekałam tydzień, bo nie było na magazynie odpowiedniej soczewki i okulary wylądowały na nosie. A przedstawiają się tak:


Lubię plastikowe oprawki, bo dobrze leżą, o ile oczywiście mamy dopasowane zauszniki. Postawiłam na energetyczny kolor bo czarne i grube sprawiały,że wyglądałam dość agresywnie, żeby nie powiedzieć sukowato.
Przy tych nie ma tego wrażenia dzięki półprzezroczystej części dolnej. Poza tym są lekkie, co jest dodatkowym atutem, bo już same szkła jak dla mnie są dość ciężkie ;/
Zastanawiałam się nad soczewkami, ale ze względu na dużą wrażliwość oczu odpuściłam.

A jak jest z Wami? Nosicie okulary czy może macie wzrok niemal doskonały? ;)

środa, 6 marca 2013

Kocia groźba

Część dzisiejszego dnia miałam spędzić na nauce japońskiego, wyjęłam podręcznik, notatki, tabelkę i wyszłam z pokoju uczestniczyć w wiekopomnej kontroli instalacji gazowej, jakkolwiek brzmi groźnie, obyło się bez ofiar. Po powrocie do salonu okazało się, że Arbuz bezceremonialnie rozłożył się wprost na moich notatkach i podręczniku. Podeszłam bliżej, ale wybudzony łypnął na mnie groźnym okiem, które jednoznacznie sugerowało, że jeśli go przełożę, czeka mnie nocne gryzienie po stopach. Potulnie wycofałam się i zajęłam koszulką która od dłuższego czasu leżała czekając na odpowiedni moment.




Zrobienie jej zajęło mi niebagatela 3,5 godziny, w trakcie których mój kot nie przesunął się ani kawałeczka.
Przyjdzie mi podręcznik przehandlować za smaczki, którymi łasuch nie pogardzi.

I wiosna za oknem, czy Wy też czujecie nieznośne przesilenie i towarzyszące temu zmęczenie?