piątek, 9 stycznia 2015

Metamorfozy

Dziewczyny już po zmianiach, Amelia pozazdrościła Yuuki nowego wyglądu i zażądała czegoś dla siebie


Czy poznajecie w tej bursztynowookiej blondynce Amelkę? ;)


Yuuki została białowłosym łobuzem, wig jest strasznie długi

W bonusie najmłodsze dziecko w rodzinie - Melon




Chill z Arbuzem


Śpiąca Dyńcia, która faktycznie zamienia się w okrąglutką Dynię ;)



45 komentarzy:

  1. Ślicznie panny wyglądają :) kicia urocza.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jak Ci mijają dni nowego roku?

      Usuń
    2. J. ma mi wysłać Narcyza - kanarka - kurierem bo jest specjalna wysyłka żywych organizmów więc da mi znać kiedy wyśle paczkę.

      Usuń
    3. No ma obecnie 3 kanarki, ale Narcyz denerwuje jego mamę. No i ma zamiar go do mnie odesłać. Słyszałam Narcyza jak śpiewa, jak rozmawiałam z J. przez tel, więc jest super. :) Miały być 3 małe kanarki, bo Maja złożyła 3 jaja, ale Narcyz jedno rozbił, a z pozostałych wykluły się, ale krótko żyły.

      Usuń
    4. Kiedyś miał całą hodowlę kanarków ;)

      Usuń
  3. No ładnie, ładnie.
    A kociaki genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow... Po tej zmianie to nie mogłam rozpoznać :O
    Ale ślicznie się prezentują ;D
    Kotki też przeurocze ^.^

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego wszystkie koty nazywasz warzywami/owocami? xD

    OdpowiedzUsuń
  6. No popatrz... a u mnie cały czas deszcz teraz leje.
    Jak będzie chłopak, to będzie Marcel. Dla dziewczynki jeszcze nie mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnowne :D Z początku myślałam,że Amelia to Yuuki! :D Nie do poznania :D Koniecznie wrzuć więcej zdjęć ślicznotek! ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Musiałam się przez zastanowić która to Amelka, a która to Yuuki - zmieniły się nie do poznania! Wyglądają świetnie! :D
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają uroczo ;D Yuuki bardzo pasuje ten biały wig ;3 I Amelka ma cudowny komplecik! Pamiętam zdjęcia Arbuza, kiedy był jeszcze malutki, a teraz wyrósł hehe C;

    A u mnie pada ;/ A zdjęcia mi wychodzą zamazane przy każdej okazji, aparat muszę zawsze o coś oprzeć, bo ręce mi się trzęsą (niby minimalnie, ale cyfrówka nawet tego nie wytrzymuje D:)
    Ja też zawsze zaczynam oglądać kilka anime, a potem się gubię xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty to masz pomysły na te Twoje laleczki. Kreatywna jesteś. :)
    Kolejny kotek??? Twoja miłość do nich nie ma granic, co? Wybierasz słodkie imiona. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na serio to przy wprowadzaniu takich zmian w życie trzeba sobie najpierw poukładać w głowie: po co chcesz biegać i czy faktycznie źle się czujesz z tym, że tego nie robisz. :) Ja mam konkretny cel. Bardzo ważny dla mnie. :) Dlatego się zawzięłam.

      Widzę, że Twoja kocia miłość naprawdę nie zna granic. :) Masz ogromne serce. :)

      Usuń
  11. uszate i tak najpiękniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  12. teraz dziewczyny na pewno nie zmarzną :P

    okej, to czekam :D
    a dziękuję, przyda się, bo chciałabym mieć chociaż 4 :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No proszę, panny wyglądają super! Nie powiedziałabym, że te modele tak fajnie będą prezentować się w takich kolorkach (chociażby ten biały wig). Każdy zazwyczaj robił je tak pospolicie, a u Ciebie taka miła odmiana :D Śliczne są. ♥ Tak w ogóle Amelka ma cudowne buciki.
    Urocze kociaki :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe stylizacje! Wyglądają rewelacyjnie :-) i tak dopracowane w szczegółach.. Te mini butki i czapuchy są rozbrajajace :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No jakież one prześliczne razem! Tezca to ciekawy model - ma pazura. Zazdroszczę Ci obu :D A moja bidna Alice nie może się doczekać ani siostry, ani obitsu czy nawet wiga... Uzbieranie pieniędzy na obiektyw i jej potrzeby mnie przerasta D:

    Cieszę się, że udało mi się ją w miarę ogarnąć :D
    Te nogi na gumie były naprawiane, czy miała tak oryginalnie? Bo pierwsza seria miała nogi na gumce z tego co słyszałam.
    Zdecydowanie będę ją kochać jeszcze bardziej! Jej młodsza siostra również :D
    To zrozumiałe... A widzisz. Zapomniałam do listy "na co zbieram" dodać BJD. Do końca życia nie uzbieram, a szkoła nadchodzi...
    Po studiach strasznie ciężko... Słyszałam, że do pracy wolą ludzi po zawodówkach bo mają "doświadczenie", a na papier nawet nie patrzą...
    Czemu nie? Technik weterynarii nie jest zły, choć ja bym się nie nadawała XD
    Faktycznie lepiej poczekać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Obie dziewczynki jak malinki :) Wygladąja super, a te ciuszki takie fajnie dobrane, no i dodatki jak torebki i buciki :D Bosko !!!
    Moja Bonitka jak twoj Melon, tez tak się na mnie układa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. a poznaję Amelkę :D chociaż rzeczywiście trochę się zmieniła!
    ahhh!! kochane masz te kotki!!

    mam podobnie, czasem przez dłuższy okres nie mogę się zabrać za czytanie, właśnie ostatnio tak miałam, ale trochę mi już z tym źle było!

    ooo to rozwijasz swoje nowe zainteresowania :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Obie powalają wyglądem <3

    http://miniaturowe-kobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. ja też lubię sf i fantastykę, horrory mniej, bo mam raczej bujną wyobraźnię :D
    ciekawe to cieniowanie, fakt :>

    OdpowiedzUsuń
  20. zaraz zapiszę na lubimyczytac :D

    OdpowiedzUsuń
  21. A u mnie teraz istna wiosna! Normalnie jakby połowa marca była.
    Moja połowica się na to imię uparła ;D
    Hahaha ;D Bardzo fajne powiązanie... nawet nie zwróciłam na to uwagi ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. w sumie... to musi być czasem irytujące :D zdecydowanie powinni coś takiego wymyślić! ale zawsze może też być to Twój pomysł :D

    ja na razie jestem na pierwsze części trylogii, ale w tym tygodniu na pewno już rozpocznę kolejną część ;) a później jak przeczytam tą trylogię, to albo odbiorę moją książkę od koleżanki, albo pożyczę coś od koleżanek z pracy, albo wizyta w bibliotece mnie czeka :D

    OdpowiedzUsuń
  23. wagowo nie, ale w ciągu miesiąca z brzucha spadło mi 5 cm <3 aż tak widać? :D
    mam już taką listę! teraz czytam książki z uniwersum metro :D

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie to samo :( Żałuję, że nie mogę prochów brać.
    Dla dziewczynki wymyślił Lukrecja, ale wybiłam mu ten pomysł z głowy xD

    OdpowiedzUsuń
  25. wiesz, dla mnie dużym krokiem jest to, że w końcu przestałam siebie oszukiwać i uświadomiłam sobie, że czuję się zagubiona, że trochę błądzę, owszem, sama nie wiem, co zrobić, mimo, że wiem, czego mi brakuje, na czym to moje zagubienie polega, jednak boję się też trochę z tym walczyć, boję się coś zmieniać, o coś w jakiś sposób się starać, trochę czuję się ograniczona, stałam się też trochę niepewna, dlatego chciałabym się spakować, trochę poudawać, że jest ok, poudawać, że nie jestem zagubiona i silna, dlatego chciałabym wrócić do mojego starego miejsca, bo wiem, że tam znalazłabym ukojenie, ale chyba muszę się zmierzyć z tym wszystkim, znaleźć sposób na siebie, tylko jeszcze nie wiem jaki i jak.
    mam nadzieję, że Tobie wkrótce też uda się odnaleźć!!

    ja nie mam po drodze biblioteki, ale w sumie idę do niej jakieś 10-12 minut więc wcale nie jest daleko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. super :D w sumie niewiele, bo ćwiczę cały czas, ale teraz zazwyczaj co 2 dzień, a nie codziennie, częściej pozwalam sobie na słodycze, ale np. miałam dużo nerwów przez ostatnie kilka miesięcy, więc może to od tego ;o
    powiem Ci, że jest ciekawa, podoba mi się, kończę właśnie 3 książkę z tej serii i sama się sobie dziwię, że tak się wciągnęłam :D
    u mnie 2 dziewczyny piszą prace mgr z Gaimana, a ja nie czytałam nic ;o

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy te wszystkie koty są twoje?! :D Ja nawet jednego nie potrafię uchować :)

    http://zakochanaa-w-zyciu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. No chyba, że chłopak jest płci żeńskiej?! O losie, ale Ty to masz fantazję ;D O jedynym facecie na panieńskim bym pomyślała jedynie, że to striptizer ;D No właśnie to było coś takiego, że jak mnie potrzebuje to byłam (kiedyś nawet zrobiłam jej ciasto po powrocie z drugiej zmiany w robocie, żeby na rano je miała... a wierz mi - pieczenie w środku nocy nie należy do przyjemności... szczególnie kiedy padam na pysk), a że ja z natury jestem mało wymagająca, to się dowiedziałam o tym dopiero teraz.
    Mi się bardziej kojarzy z taką jedną postacią ze "Spartakusa" ;D
    Najgorsze jest to, że przez całe życie praktycznie leków nie potrzebowałam, a jak potrzebuję, to nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Haha ;D Gej to w sumie taka koleżanka... tyle, że z penisem ;P

    Szczególnie, że to ciasto takie dosyć wymagające, bo najpierw trzeba część składników zagotować, potem poczekać aż się przestudzi, wymiksować z resztą składników, upiec, poczekać na schłodzenie, polać ponczem, poczekać aż wsiąknie i polać czekoladą. Niby szybko się robi, ale w cholerę tego czekania jest ;/

    "Rzym" też przydałoby się obejrzeć, ale... zaraz będzie kolejny sezon "GoT" i znów przepadnę ;D A ja jakoś tak nie umiem większej ilości seriali na raz oglądać.

    Weź mi nic o lekarzach nie mów >.< Taką cudowną panią ginekolog miałam, że masakra. Podłapałam jakiegoś grzyba (uroki ciąży), a ta zamiast zrobić posiew i sprawdzić, co to dokładnie jest za grzyb, to mi dawała leki na ślepo. Na jeden rodzaj nie pomagał, to dała na inny... i tak mnie to wkurwiło, bo patrzę w ulotkę, a tam jest napisane, że nie podawać w ciąży (z naciskiem na 1 trymestr, w którym akurat byłam). Poczytałam jeszcze o tym dokładniej w necie i wyczytałam, że te prochy prowadzą nie tylko do różnorakich wad dziecka, to jeszcze potrafią płód zabić i dzieciak rodzi się martwy i teoretycznie te prochy podaje się ciężarnym, ale jeżeli nie ma już innego ratunku dla matki. Dała mi je z jakimiś innymi i te inne nie miały zastrzeżeń, więc je wybrałam. I na następnej wizycie babka mi na oko sprawdza, że nic już tam nie ma O.o Przecież nie musi być tego widać, żeby jeszcze były jakieś komórki tego... no i znów mam chyba nawrót. Zmieniłam teraz lekarza i w lutym idę do innego. Mam nadzieję, że będzie normalniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jaki uroczy ten Melonik :D
    Moja mama od pewnego czasu zastanawia się nad adopcją kota. Hamuje nas jedynie nasz obecny 'domowy inwentarz': królik, rybki i fretka... ale kto wie, może się skusimy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To serio Amelka? :D Wygląda zupełnie inaczej! Co do Dyńci, to koty z jakimkolwiek ryżym elementem tak mają- Twoja Dyńcia robi się okrągła,
    a moja Gerfcia już jest XD

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak; codziennie biega luzem po pokoju młodszej siostry, ale bardzo często odwiedza również mnie albo po prostu nosimy ją na rękach po mieszkaniu. Jest bardzo kontaktowa i nijak nie pasuje do modelu krwiożerczej fretki :)
    Zastanawiamy się nad dorosłym kotem, bo mały wymaga jednak więcej opieki, więc też obawiamy się konfliktu pokoleń :D

    OdpowiedzUsuń
  33. ja nie lubię komiksów, ble ;x

    jest, jest, chyba 9, ja jestem w połowie 4 :D a co, Ty kupujesz książki? ;>

    ja nigdy nie paliłam, ewentualnie na jakiejś imprezie, dla towarzystwa, przy alkoholu, a tak to nie, szkoda pieniędzy :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Już o niej zapomniałam xD Dziewczyny z pracy tak mi humor poprawiły, że ojeja ;D Jedna z nich napisała do mnie na Facebooku, czy będę wieszać zaproszenie w pracy, bo one nie potrafią się zdecydować, czy mają się składać dla mnie na prezent ślubny, czy nie. W ogóle nie brałam tego pod uwagę, bo to tylko ślub cywilny i sądziłam, że nie będzie im się chciało na piętnaście minut taki kawał jechać (jakieś 30-40 km), ale skoro się pytają, to powieszę ;D Mega miłe!

    Przerażająca jest ta nasza służba zdrowia O.o

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.