Anglia welcome to!
Od wczoraj zamieszkuję ten oto kraj.
Pierwsza podróż samolotem.
Chmury, ciśnienie i nowe, nieoczekiwane znajomości.
I nowa, stara ja.
Ta mniej ułagodzona.
Niestety nie mam ze sobą lalek, ale być może niedługo przybędą ;D
Anglia! Miałam raz okazję odwiedzić ten jakże sławny kraj i oczywiście z niej skorzystałam. Ach zazdroszczę Ci tej przeprowadzki! Piękne państwo, ma ten swój deszczowy urok. Ciekawa jestem, czy ulokowałaś się w jakimś większym mieście (może w samej stolicy?) czy może w jakimś mniejszym miasteczku- jeśli masz ochotę zdradzić tę tajemnicę, to chętnie posłucham! :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją fryzurę! Zawsze podobały mi się takie wygolone boki, ale brakuje mi odwagi żeby sobie taki sprawić, ale może kiedyś.. Na pewno bardzo Ci z takimi włoskami wygodnie!
Oo mam nadzieję, że lalki znajdą się szybko w nowym domu! Życzę samych ciekawych i miłych przygód w tym nowym otoczeniu c:
OOoch Anglia <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowym świecie!
A tak w ogóle, Ina obcięłaś włosy?? :o
Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCo słychać?
UsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńalleluja i do przodu, jak to mowi slynna juz, acz niekoniecznie lubiana przeze mnie kwestia.
OdpowiedzUsuńja wyjazd za granice planuje za mniej wiecej rok, na razie mam jeszcze troche spraw do 'dociagniecia', czy jakos tak. choc 'zamieszkiwaniem' mojego wyjazdu na pewno nie nazwe - dla ludzi tak oderwanych od rzeczywistosci i stuknietych, jak ja, miejsca do stalego zamieszkania po prostu nie istnieja.
trzymaj(cie?) sie.
Życzę powodzenia w nowym miejscu i oby w rychłym towarzystwie lalek. :-)
OdpowiedzUsuńAnglia.. Ah, chciałabym kiedyś odwiedzić ten kraj chociaż przyznam, że obecnie jestem zakochana w Rzymie.. Włoska kuchnia to jest dopiero coś :) A podróż samolotem to niesamowita sprawa, sama miałam okazję niedawno ją przeżyć i cóż.. Widoki i sam start według mnie zdecydowanie rządzą :'D
OdpowiedzUsuńNo, w każdym razie życzę Ci powodzenia i dużo ciekawyych wspomnień ^^
Powodzenia w nowym miejscu! :)
OdpowiedzUsuńMi marzy się wyjazd do Włoch na stałe, ale to pozostanie tylko marzeniem, bo wszystko mam tutaj w Polsce, rodzinę, znajomych, miłość i pracę :)
szkoda tych płomieni na głowie...
OdpowiedzUsuń