Spaceruje sobie człek, w myślach pogrążony a w zasadzie szura z szybkością błyskawicy żeby zdążyć na autobus i wpada na cudo. Co robi? ależ oczywiście, że się zatrzymuje, zachwyca, foci i spóźnia na autobus. No cóż... lajf iz lajf.
Majestatyczne kocię wymiauczało mnie, powycierało futro o nogi i zasiadło.
Dobrze, że są taksówki ;)
No nie mogę uwierzyć własnym oczom!
OdpowiedzUsuńJakiż on jest cudowny!!!
Taki futrzasty do przytulania, sama nie przeszłabym obok obojętnie <3 i te oczy tak hipnotyzują!
Jaka ładna bestia :D nie dziwie się, że odpuściłaś autobus :D
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tytułów :p ale ja ostatnio mało co kojarzę ;p
bajeczny futrzak!!!
OdpowiedzUsuńdobrze, żeś fotnęła!
Jaki śliczny! ^-^
OdpowiedzUsuńDla takiej kici warto się spóźnić na autobus! Toż to dzieło sztuki Matki Natury!
OdpowiedzUsuńFaktycznie Cudo !!! Też by mnie zatrzymało :):):)
OdpowiedzUsuńSłodziak! <3
OdpowiedzUsuńNie wiem czy się nie pomyliłaś z tym komentarzem, albo ja już nie kumam :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę kotow, ale ten wygląda zjawiskowo! Mam nadzieję, że nie torturuje myszy >:C
OdpowiedzUsuń