Wybaczcie milczenie i brak lalek.
Miałam dość ciężką sytuację do ogarnięcia a mianowicie szukanie opiekuna dla moich kotów. Do tej pory zajmował się nimi mój ex, ale postanowił bezczelnie wyłudzić ode mnie więcej pieniędzy na ich rzekomą opiekę, szantażując mnie emocjonalnie.
Na szybkości szukałam im nowego opiekuna :(
Na szczęście kociaki na razie przygarnęła moja przyjaciółka.
Oczywiście na czas ograniczony więc moje myśli wypełnia jedynie co potem.
Nie mogę ich natenczas zabrać do siebie bo mój landlord nie zezwala na posiadanie zwierząt. Byłoby to też nie fair wobec nich, cisnąć się na małej powierzchni pokoju :(
Życie... eh, życie.
szkoda kociambrów - ja też byłam
OdpowiedzUsuńpostawiona 2x wobec wyboru - albo
mój men albo koty... faceta wciąż
trzymam - niestety dla kotek...
Lipna sytuacja, ale mam nadzięje, że znajdzie się dobre rozwiązanie dla kotków.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że przyjaciółka zaopiekowała się kociakami. :) Ile ich masz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To faktycznie bolesny problem :( Współczuję . Pewnie cały czas o nich myślisz ...
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam, a więc trudno mi cokolwiek napisać. Cóż, jak to Piotr C. sarkastycznie i prawdziwie :)
OdpowiedzUsuńOby wszystko dobrze się potoczyło u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPolecam Wicka ! :D dobry film akcji :) Pierwsza cześc też świetna :)
OdpowiedzUsuń