środa, 27 lutego 2013

Marcowe postanowienia

Dzięki Wam poczułam nagły przypływ motywacji i powzięłam kilka wiosennych postanowień, mam nadzieję, że nie jest to mój słomiany zapał i wytrwam w ich skutecznej realizacji.

1. Wrócić do jogi. Chodziłam na jogę mieszkając w Szczecinie, i naprawdę uwielbiałam te zajęcia. Dzięki ćwiczeniom czułam się odprężona, rozluźniona a jednocześnie pełna energii. 



2. Wrócić do nauki japońskiego, bo chcę ^^



3. Przynajmniej godzinę dziennie poświęcać na czytanie jednej książki, nie kilku, jak to mam w zwyczaju.



4. Spędzać maksymalnie trzy godzinny dziennie przy komputerze i w każdym tygodniu robić sobie dzień wolny od niego.



5. Odżywiać się racjonalnie. Przez racjonalnie mam na myśli systematycznie i zdrowo, o ile wydaje mi się, że dość zdrowo się odżywiam, o tyle z systematyką nie ma to nic wspólnego. Niestety przez lata mój organizm przyzwyczaił się do niejedzenia w dzień, przez co pierwszy posiłek potrafię zjeść dopiero koło 17. A że późno kładę się spać, tak zajadam się wieczorami.



6. I tu powstaje punkt szósty, koniec z przesiadywaniem po nocach i spaniem do południa, kiedy tylko mam ku temu okazję. 



7. Więcej świeżego powietrza, przecież tak lubię spacery. 


14 komentarzy:

  1. Też chyba zrobię sobie listę postanowień na marzec :) Przydadzą się ;>
    Joga... Och jak ja bym chciała ćwiczyć, nawet na zwykłym WF - lubię sport, ale zdrowie mi na niego nie pozwala :<
    Postanowienie z książkami dobra rzecz ! Teraz zdałam sobie dopiero sprawę jak ja długo nic nie czytałam... O.o Co dla mnie jest dość dziwnym zjawiskiem - Uwielbiam książki.
    Aaa. no własnie nie zdrowo jest jeść wieczorami ;) Mam ten sam problem. Rano oczywiście nie mam czas nic zjeść idę do szkoły wracam koło 15-16 zanim się ogarnę jest przed piątą i potem podjadam sobie tak do 1-2 w nocy, bo oczywiście wcześniej spać nie pójdę. No i tu własnie jest kolejna rzecz nad którą ubolewam. Bo ilekroć obiecuję sobie "pójdę spać wcześniej, zamiast spać po 4-5h dziennie to wyśpię się i odstawię poranną porcję kawy". Tylko ja uważam, że sen to marnotrawstwo czasu, a kiedy dobrze jest marnować czas ? W soboty i wtedy odsypiam cały nie dospany tydzień.
    Ahh. te obiecanki. Chyba też muszę się za siebie wziąć. Przydało by się :)

    Pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Hymm. w sumie nie orientowałam się czy mogę ćwiczyć jogę, a przyznam się, że się tym interesowałam. Tylko właśnie jest takie, ale czy przy chorych stawach jest to możliwe... :)
    No tak 1h na książkę to za mało, to trzeba przyznać ;>
    Ooo. to faktycznie masz lekki problem ze snem. Wiesz ja sypiam regularnie to nic, że koło 4-5h może czasem mniej, mój organizm się już przystosował do tego. Nie czuję zmęczenia w dniu. Ale nigdy nie miałam sytuacji, żeby w ogóle nie zasnąć podczas doby. To chyba musi nieźle męczyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Joga, japoński, oj nie moje klimaty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście powodzenia w dążeniu do celu :) U mnie nie da się abym spędzała tak mało czasu przed komputerem tym bardziej, że moja praca polega m.in. na spędzeniu całego dnia przed komputerem.

      Usuń
  4. Praktycznie idealnie nam się postanowienia pokrywają :) Chociaż z komputera dobrowolnie nie zrezygnuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. podobaja mi sie Twoje postanowienia, a szczegolnie dzien bez kompa oraz wiecej czasu na swiezym powietrzu :) ja generalnie unikam takich postanowien, bo pozniej mam wyrzuty, kiedy nie uda mi sie ich zrealizowac, ale pogoda jest teraz coraz piekniejsza, az mi sie sie chce zyc, robic wiosenne porzadki (nie tylko domowe heh) wiec chyba tez zrobie rewolucje w tych moich zlych nawykach ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję :)
    Kurcze to niedobrze. A jakieś tabletki na sen próbowałaś ? Chociaż przyznam się, że nie należę do osób, które w taki sposób rozwiązują te problemy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję, zainspirowałaś mnie do zmian! :) Zaintrygowałaś mnie ta nauką chińskiego! Opowiadaj. Ciężko czy da się ogarnąć?:)
    Ściskam, Malinowa Panna

    OdpowiedzUsuń
  8. Najgorsze jest to, że nie lubię przebywać z ludźmi. Czuję się strasznie nieswojo...
    A co do postanowień, to sama chciałabym chodzić na zajęcia jogi, ale nie mam gdzie. Japoński... Próbowałam, ale za ciężkie jakieś to dla mnie! :) 4, 5, 6 i 7... Tu trzymam kciuki, sama chętnie bym się do tych zasad stosowała. :D Chociaż muszę się pochwalić że przy komputerze siadam w sumie raz na tydzień na jakieś dwie godzinki. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. RACJONALNE ODŻYWIANIE BY MI SIE TEŻ PRZYDAŁO :)


    Pozdrawiam
    K A D I K
    B A B I K
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim celem jest wybrać się na jogę, ale jakoś tak mi na nią nie po drodze. Muszę się chyba zmotywować sama, w domciu.
    Och, i ten japoński...
    Przy komputerze pracuję, zatem i tak muszę siedzieć długo. I także jestem sową - kładę się o 4:00 i śpię do 12:00-13:00. A zdrowemu odżywianiu mówię "nie". To za drogie jedzenie, a zresztą i tak jestem po nim głodna. ;/
    Trzymam kciuki, aby Ci się udało!
    Mieszkałaś w Szczecinie? To moje okolice.

    OdpowiedzUsuń
  11. mmm takie odżywianie to powinno mnie też dotyczyć :)

    www.okomody.blogspot.com zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  12. Co prawda nie znam dobrze Szczecina, bo ja z okolic po prostu jestem. :) Ale miło wiedzieć, że jest ktoś z tej części Polski albo chociaż ma pojęcie czym jest Pomorze Zachodnie, bo ostatnio trafiam na sam Śląsk, Dolny Śląsk albo Mazowsze.
    Również mam tak, że słówka szybko wchodzą do głowy. Ale mnie na nauczeniu się alfabetów i krzaczków nie zależy. Chciałabym na początek nauczyć się mówić, a potem poznawać znaki. Tak by mi było łatwiej. Ale takie kursy ciężko znaleźć.
    Joga... Kiedy się w końcu przemogę? ;)
    P.S. Jesteś w moim "Najlepszych" linkach, bo miło mi się z Tobą wymienia myśli. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej. Ja mam pytanie co do jogi. W mojej okolicy nie ma żadnych zajęc z jogi...i czy znasz może jakąs darmową stronę o jodze? Też bym chciała ją ćwiczyć. Aha i ile miałaś lat jak zaczęłaś ją ćwiczyć? Odpiszesz na moim blogu?

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.