-Amelio co robisz?
-Czytam nie widzisz?
-To Ty potrafisz czytać? O.o
-Pozostawię to bez komentarza...
-Zobacz przyszło coś do Ciebie. Dynia pomoże Ci otwierać.
-Do mnie? Co to?
- :)
-Kupiłaś mi różowe trampki !!!!
-Dziękuję.
-Jak wyglądam?
-Super! Pasują Ci, ale to nie wszystko.
-I szkicownik! Teraz będę mogła rysować ^^
-Jak tylko zakupimy kredki ;)
-Balerinki!
-Podobają Ci się?
-Są takie słodkie! To teraz będziesz mnie zabierać na spacery?
-Nad tym jeszcze pomyślimy...
-Mojeeeeee!!!
Powiedzmy, że to foto story ;) A dla wielbicieli kotów także "To jest mój czajniczek":
Oraz "Wszędzie dobrze, ale na pizzy najlepiej":
Jutro wyjeżdżam na kilka dni, na wszystkie komentarze odpowiem po moim powrocie. Sprawy urzędowe, cóż... taki mamy klimat.
hehe taki mini komiks ze zdjęć:D mi się to podoba... chcę więcej takich komiksiaków:P
OdpowiedzUsuńAch te trampeczki <333
OdpowiedzUsuń"buty....wszystkie moje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" xD
OdpowiedzUsuńKotki <3 :)
Urocze fotostory! :) Uśmiałam się i wzruszyłam zarazem.
OdpowiedzUsuńIdzie wiosna, na szczęście. A koty? Cóż. Koty są zawsze bardzo miłą ozdobą... wszystkiego. :P
I Ty się dziwisz? Pewnie pizza była cieplutka, a co za tym idzie - baardzo grzejąca... :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor włosów tej lalki ;D
OdpowiedzUsuńHm... jeszcze nie mam ;D
OdpowiedzUsuńSłodkie kociaki, tak samo Amelia. :3 Ślicznie jej w tych trampkach. ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajna z niej dziewczyna, nigdy nie mogłam sobie wyobrazić Phoebe w innej stylizacji niż oryginalna, a Tobie udało się z niej zrobić takiego fajnego słodziaka! I kocie zdjęcia też świetne ;D Gdzieś miałam fotkę mojego kota, jak się wpakował do worka z trocinami, podpisaną "Tych trocin nie dostanie chomik. Są moje." ;D
OdpowiedzUsuńAmelia ma śliczną bluzę ^.^ sama szyłaś? ;3 zatęskniłam!
OdpowiedzUsuńco z niej za słodziak,taki czerwony nafochaniec :)
OdpowiedzUsuńakarton od pizzy jest i u mnie od razu "zaklepywany" przez kociarnię :) im większy-tym lepszy :D wtedy obie siedzą :) powodzenia w załatwianiu spraw urzędowych!
Jeżu, jak ona pięknie wygląda w tych czerwonych włosach, no i świetne zakupy :)))
OdpowiedzUsuńŁapa na czajniku mnie rozczuliła, urocze!
OdpowiedzUsuńZdjęcie "To jest mój czajniczek" mnie rozbroiło XD Trzeba pilnować!
OdpowiedzUsuńAmelka niesamowicie słodka. Zakochuję się powoli w tych jej oczkach. Są śliczne.
Gosz... Czytałam wczoraj szybcikiem Twój wpis i nie przetworzyłam, że to był Twój O.o Szczerze? Ładnie jej w czerwonym! (choć może to dlatego, że marzy mi się Grell). Tytuł wpisu,według "fejsbókowego" polskiego? :D
OdpowiedzUsuńMidge faktycznie jest przepiękna *.* I z pewnością będę chciała ją zdobyć zanim znowu zniknie z rynku.
Najdziwniejsze jest to, że siedziałam i się uczyłam. Alice miałam na kolanach i akurat przebierałam. Jak się przyjrzałam tym włosom to nerwy mi puściły i zaczęłam je odklejać. Problem miałam tylko na samym tyle przy dźwigni od oczu. Tydzień temu odparłabym, że wig "in progress", ale obecne jest uszyty i czeka tylko na oględziny, ułożenie i przystrzyżenie (niekoniecznie w tej kolejności).
Matulu biedna Pestka. Dobrze, że Kiwi się trzyma :D
Obitsu chyba nie jest aż tak delikatne jak stockowe? Mi ostatnio nerwy puściły i stwierdziłam, że jak coś uzbieram w końcu to jednak najpierw Alice wyposażę w ciałko i włosy. Najzabawniejsze jest to, że po odklejeniu wiga odkryłam, że to z jego winy Młoda się gibie pod biustem. Bez niego nie jest tak źle xD
Plastik jest w tym miejscu taki chropowaty, jakby się materiał z wiga odcisnął w plastiku. W jednym miejscu jej taki brązowy punkt jakby ktoś jej główkę przypalił, ale to powyżej klejenia :(
Ja akurat miałam szczęście na ostatni (on jest powystawowy) egzemplarz w promocji świątecznej :D Teraz widziałam, że już nowe datowane na 2014 soniaki są.
Mnie tak kusi druga Dal, że tylko siąść i płakać xD Ja chciałabym od razu wszystkie, które sobie zaplanowałam. Szkoda, że tak trudno w totka wygrać...
Mi się sensowne materiały pokończyły. Chcę się zabrać za pierwszą kieckę z rękawami (pomęczyć się bez wykroju raczej), ale nie chce mi się zbytnio. Mam już teraz syndrom lenistwa przedmaturalnego :(
U mnie ostatnio non stop jest słońce! A ja nie mam ubranek i innych rzeczy do zdjęć, o czasie nie wspomnę...
Nerki bolą okrutnie.
Ja wzdycham to większości żywic od Soom niestety. Inne firmy mają zwykle lalki, które średnio na jeża mi się podobają (czyli góra dwie na całą ofertę).
Ja popsikałam Alicowy odżywką w spreju z jedwabiem i wygląda jak zaraz po wyjęciu jej z pudełka. Nie jest idealny, ale i tak nie jest źle :] Szkoda tego wiga... Musiał być jakiś słaby.
Ja muszę zrobić generalny porządek u siebie, bo miejsca na półkach zaczyna mi brakować, a coraz więcej lalek na nie trafia po spa...
Ja mam jedną Baśkę kolekcjonerska (Pink Label) i nad jej losem się zastanawiam. Mogłabym mangę sprzedać, ale za dużo dla niej poświęciłam. Kiedyś coś wymyślę :D
Mój kot też znajduje różne dziwne miejsca do spania :D
OdpowiedzUsuń:) U mnie też wiosenna pogoda, mimo że wczoraj i dzisiaj pada.
OdpowiedzUsuńLalka śliczna, a kot też super. :)
UsuńKiedyś może będę mieć jakiegoś pupila.
UsuńTo jakieś zboczenie, bo po tej adnotacji, iz komentarze w stylu "fajny blog" będą usuwane, mam ochotę właśnie napisać - fajny blog ;) Już najlepsi specjaliści omawiali mój przypadek, ale wszelkie terapie, zabiegi i medykamenty nie porpawiają mojego stanu ;) Więc - fajny blog :D Uff, ulżyło mi ;) A tak już bardziem merytorycznie to ja lubię na odwrót, nie jak leżę na pizzy, tylko ona na mnie. Wtedy fajnie grzeje w kończyny i ręce, co jest zdecydowanym plusem, zwłaszcza, gdy bierze się pizzę na wynos a do domu kawałek jest. Po drugie tramposzki super, jak i szkicownik, który przypomina mi mój kalendarz :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle odjazd. ;)
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja. :)
powodzenia w sprawach urzędowych! mam nadzieję, że załatwiłaś wszystko, co potrzebowałaś!
OdpowiedzUsuńheh, mój czajnik :D super! kot pilnuje swoich własności widzę ;)
a to story jest urocze :D hehe, a te trampki, zakochałam się w nich :D ale teraz muszę być okrutna, na pierwszych dwóch zdjęciach myślałam, że "amputowałaś" jej nogi, dopiero po chwili do mnie dotarło, że je złożyłaś :D
uszyłaś je sama?! no co Ty?! super, są świetne, byłam przekonana, że je kupiłaś, są idealne!
ano ciężko było się rozpakować, ale już mam to za sobą. jest co prawda jeszcze parę rzeczy do przejrzenia, głównie jakieś papiery i dokumenty, ale to już niewiele!
ojć ;/ to rzeczywiście nie fajnie, nie są świadomi tego, że wiele takim zachowaniem psują? ja nie wiem czasem, jak pewnych ludzi awansują na kierownicze stanowiska, albo kto wpada na pomysł ze swoim biznesem, jak jednak nie umie się na takim stanowisku zachować :/ wszystko co robisz wygląda na to, że robisz źle, ale jakbyś nie przyszła do pracy, to też będzie źle, absurd goni absurd. mam nadzieję, że wkrótce uda Ci się coś znaleźć i będziesz mogła się pożegnać z tym miejscem, chociaż pewnie nie jest łatwo co?
ale fajne ciuszki <3 i notes świetny!
OdpowiedzUsuńa cóż to za urzędowe sprawy? ;>
jakoś lepiej się czuję w ciemnych kolorach, więc mi też się podoba :)
okej :D
Ale już się zrobiło znacznie wiosenniej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tutek komuś kiedyś się przyda :] Ten odcień faktycznie bardzo jej pasuje! Teraz jestem pewną, że taki będzie jej docelowy kolor :]
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż zobaczę tego nowego wiga! Nie wiem czemu, ale uparcie w tej czerwieni wygląda mi jak dalowy Grell xD
Siłą rzeczy najfajniejsze modele muszą szybko się wyprzedać.
Ja też miałam nie przycinać, ale wyszła akurat taka, że odchylenie jej na bok odsłaniało czepek ;/ W dodatku wypaćkałam tego wiga jedwabiem do włosów (takim czystym jedwabiem) i mu włosy zesztywniały! A były miękkie...
Ta grzywka jest przycięta w miarę równo, ale właśni to, że każdy włos sterczy inaczej sprawia, że wygląda tak okropnie xD Spróbuję z tą czapką.
Plecy? xD Słyszałam, że w obitsu często zdarza się wada wypadających rączek, ale o plecach to jeszcze nie słyszałam :D
Ja się nie spodziewałam, że wig może być taki ciężki, ale ten stockowy Alice waży dość sporo.
Ja chcę jakiegoś Dalowego różowego cukierka! Mam niedobór cukru ostatnio ,bo Alice nie chce nawet słyszeć o różu T.T Jakąś różową lolitkę!
Sobie poleniuchuję na ten weekend, bo mam rekolekcje od poniedziałku :D
Muszę mamę wysłać na poszukiwanie czegoś fajnego.
Cóż czasu się nie cofnie, ale dobrze, że nowy już dotarł :]
A propos mangi to dotarły do mnie tomy 1-5 zamówione z allegro! Trafiła mi się okazja 80zł za 5 tomów! :D Brakuje mi teraz tylko tomu 6 i 7...
Mam nadzieję, że komentarz się dodał :D
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam sobie 2 kolejne sukienki, tanie były, a na panieński akurat :D tyle, że są czarne :P
OdpowiedzUsuńBałabym się nawet dotknąć takich małych drobiazgów, w obawie, że je zniszczę. Ale ślicznie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że się dodał, bo odświeżyłam stronę w złym momencie...Widziałam jeden od Luts na ebay w podobnym kolorze i będę na niego polować jak mi się uda. Tylko najpierw konta paypal i na ebay muszę się dorobić xD
OdpowiedzUsuńAle i tak ładna taka marchewka :]
Są trochę sztywne, ale potraktowanie moją kochaną odżywką z jedwabiem i umycie mydłem trochę pomogło. Zaczynam dziada lubić - tylko ta grzywka xD
Uszyłam jej wczoraj czapkę, która mieści jej się teraz ma głowę (królicza się nie mieści - za dużo włosów...) i tak sobie teraz siedzi. Jak to nic nie da to faktycznie na mokro spróbuję.
Ja nie potrafię jej ustawić tak, żeby mi się nie wygięła pod biustem. Sama nie wiem jak ona to robi XD Rozkręciłam ją też ostatnio i trochę wypchałam, ale dalej lekko się gibie.
Szkoda, no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ja wciąż mam wyrzuty sumienia, że jej rączkę złamałam. Niby to był przypadek, ale i tak boli.
O jeju! Będę są u Ciebie w takim razie różowym cukrem narkotyzować :]
Jest, jest, ale na Waneko kuro jest za 18.99, a na allu trafiają się pojedyncze za 14 czasem.
Ojeju dziękuję :D Były jeszcze dłuższe! Na wakacje miałam prawie półtora-centymetrowy przyrost, ale musiałam je obciąć na początku roku (koleś od WF groził mi rok temu pałą jak ich nie obetnę... Ale tipsy to już mu nie przeszkadzają! :/). Niektórzy nie chcą mi wierzyć, że to nie tipsy xD
Nie mów mi takich złych rzeczy :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ma kolorek włosów, kotek też słodziutki :)
OdpowiedzUsuńBuciki są poprostu śliczne. Te balerinki...♥
OdpowiedzUsuńKocham Twoje kotki! Myślałam, że spadnę z krzesła kiedy zobaczyłam te zdjęcia :D
Kociak jest uroczy :)
OdpowiedzUsuń