Świetny pokój! Łóżko jest mega, mebelki bardzo urocze. No i porozpływam się jeszcze nad wyglądam Amelii - masz naprawdę słodką lalkę. Pięknie jej w tym wigu i chipach.
Jaki świetny ma ten pokój :D! Musze mojej kurduplastej zrobić przemeblowanie, bo ciągle coś jest tam nie tak jakbym chciała. Który to Kotałek ucina sobie poniżej pogawędkę z Abbey? xD Cieszę się, że Ci się podoba :D Mam jeszcze w planach lekkie przeróbki, ale do tego potrzebuję więcej czasu. Jestem wybredna... I ciągle mam jakieś "ale" do tego wyglądu. Zostałam poproszona o zrobienie tutorialu, więc z resztki, która mi została postaram się niedługo pokazać jak go zrobiłam. Szycie wberw pozorom było dużo łatwiejsze i szybsze niż z włosów. To też była moja pierwsza styczność z czesanką :] Na allegro właśnie widziałam taką błękitną czesankę i muszę ją sobie kupić!. Też bym takiego "śpiocha" chciała. Miałyśmy z koleżanką kupić, ale nie udało się. Nie pogniewałabym się o jakąś instrukcję na taki dalowy :D A no właśnie też wydaje mi się, że będzie idealny. Teraz tylko uzbierać kasę. I skombinować ebaya. Bardzo lubię ebaya przeglądać, choć funkcjonalność tej strony irytuje mnie trochę bardziej niż allegro. Na początku nie mogłam się pokapować jak co wyszukać. A i faktycznie kosmetyki mają tanie, a na pewno większy wybór. Mam jeszcze jedne ludzi blond z brązem i to w sumie z niego chciałam uszyć pierwszy wig... Na wakacje poćwiczę cierpliwość, bo tamten to już długowłosy. Operettę? Nie mogę się doczekać! Ta czesanka jest taka puchata, że tylko bym ją macała xD Ja uderzam w klawisze po kątem więc dają radę, ale lekko się czasem blokuję między nimi xD Ja z nerwów skórki obgryzam... U mnie dużo osób ma więcej kolczyków niż jeden, a i jedna dziewczyna miała niedawno niebieskie włosy O.o
Jeju jaki z niej cukiereczek. I pokoik prezentuje się bardzo fajnie. Te mebelki są stworzone dla Dali . W sam raz rozmiar dla nich.Jakiego ona ma fajnego futrzaka cudaka :))))) . ŚLICZNA JEST.
cudowny pokój :D może szuka współlokatorki ? :D ejj co to za mały hello kity? :D <3 cudo!
trochę mnie ostatnio nie było na blogu no i przez kilka dni też i w domu ;) jak siedziałam i się obijałam, to mi się trudniej było zebrać na bloga, teraz się trochę ogarniam i jest lepiej z moim zaglądaniem tu, przynajmniej póki co ;)
haha, jedna w miesiącu to zdecydowanie mało!
ooo, ja też jestem ciekawa, czekam na relację! ;)
a o czym swoim myślisz? masz jakiś plan i pomysł? trzymam kciuki, żeby wszystko w tej dziedzinie się poukładało! :*
wiesz, nie mówię, że jest coś złego w takim zachowaniu, ale każdy wie, że ma to też swoje granice i że w końcu każdy chce poczuć się ważnym dla kogoś, kto dla niego jest ważny, że chce się poczuć bezpiecznie. cóż, może kiedyś trafię na taką osobę ;)
czyli dobrze postępujesz, z głową i nie rzucasz się tak od razu na głęboką wodę, trzymam kciuki by wszystko poszło dobrze! :)
Kwadrat pierwsza liga ;) Acz brakuje mi tu miniaturek gażetów charakterystycznych dla XXI wieku ;) Ja wiem, że Facebook uzależnia, ale daj Amelce połączyć się ze światem :D A tak bardziej na poważnie to by uzyskać taki świetny efekt, z pewnością musiałaś w to dużo włożyć, za co Cię podziwiam :)
Taką kopertówką to sama bym nie pogardziła :D A pokażę, pokażę. Mam nadzieję, że jutro mi się uda. Uszyłam go włącznie z czepkiem w jakieś 3h. Abbey to chyba jedyna niebiesko-skóra monsterka :D Lalkowe mieszkanka są fajne! Zatem nie dziwię się Arbuzowi :] Od dawna planuję takiego śpiocha dla mojego focha. Alice w króliczej piżamce *.* Ja tam nadal szyję ręcznie. Jakoś mi wygodniej. Oj kusi ebay, kusi. Ale najpierw trzeba mieć za co robić zakupy, a szkoła ode mnie wysysa kasę ostatnio... Charakter Alice się raczej nie zmieni :D Uszyję wig baśkowy, bo mam kilka łysych Stefek, których włosy zmieniły się w pył - dosłownie. A i na Dal poćwiczę. Najwyżej sobie poleży i poczeka na lepsze czasy. Zatem czekam na jakąś sesję :] Zapewne wyglądałaby przesłodko! Właśnie ta "puszystość" czesanki bardzo mi się podobała. Mam słabość do cieniowanych włosów, na żelu. Mój koleś od wf powiedział mi ostatnio, że jestem antytalentem sportowym :D I nie wie co mi postawić.
Szczerze to nie potrafię na to dokładnie odpowiedzieć. U mnie czesankę sprzedają w woreczkach (obstawiam, że po 100g). Ja kupiłam dwa z czego zostało mi może 2/3 drugiego woreczka. Zostało ponieważ jak się okazało moja czesanka sama podzieliła swoje pasma na trzy części i to co "zostało" to te pasma, które wylazły przy czesaniu. Całe pasma były około 50cm, co daje trzy krótsze po około 16 z kawałkiem. A chciałam długowłosego moherka...
Zawsze podziwiałam te małe, lalkowe pokoiki. Gdy Victoria zawitała do mojego małego mieszkanka, początkowo także stworzyłam jej taki kącik (na półce obok moich ulubionych książek), jednak nie utrzymało się to długo. A to kot postanawiał tam wskoczyć, a to ja wyjmowałam Vick z jej pokoju, burząc przy okazji całe umeblowanie. Także podziwiam, że u Ciebie się to utrzymuje!
Kurde! Przed ostatni komentarz pisałam 4 razy, bo zawsze coś przypadkiem nacisnęłam i chyba znowu będzie tak samo... W każdym razie. To może i to było 10g. Nie znam się nie miarach xD Czepek ze skarpetki, bo tylko ona mi kolorystycznie pasowała. Przepiękna Śnieżka :] A zaiste, że z uszami :D Nie musisz się śpieszyć, bo i tak do 20 maja nie będę mogła wyjść z szoku. Przeziębiona? Słyszałam właśnie, że choróbska znów atakują... Ja pragnę na mus dwóch Dalek, co by swój paskudny plan zrealizować. Choć i jeszcze kilkoma nie pogardzę... Jestem rozdarta między zbieraniem na BJD, a Dal... T.T Niszczą się, tak, że wrzątek im nie straszny. Ale te Stefki były jakieś dziwne... Mam takich poszkodowanych 3. Klej w głowie zamienił się w lepką ciecz, a włosy się skruszyły. Reszta, włącznie z najstarszą trzymają się doskonale O.o Chciałam kupić białą czesankę... Ale nie było xD Kiedyś ją wystylizuję w blond wig i białe ubranko, to się okaże :D Kocham dalowe fochy <3 Ja kiedyś rozwaliłam dziennik piłką do siatki :] A jeżeli chodzi o grę, to ja słynę z tego, że mój nauczyciel nerwicy dostaje, bo ja ćwiczę bez okularów, a bez nich widzę średnio na jeża. Niby mogę mieć soczewki, ale wolę mieć na co zwalić swoją niezdarność :D
też tak miałam i też w tym roku. nie chorowałam chyba 3 albo 4 lata wcale, a w tym roku jak się rozłożyłam, tak 2 tygodnie mnie trzymało ;/ zdrowiej ;*
Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :) Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.
No nie mogę. Nawet koty są. Świetna miejscówka. :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak prawdziwy.
OdpowiedzUsuńTo, co ma Amelia jest tak niesamowite, że wszystko tak mi się podoba. Nawet bardzo.
UsuńCo nowego?
UsuńU mnie beznadziejna pogoda.
UsuńŚwietny pokój! Łóżko jest mega, mebelki bardzo urocze. No i porozpływam się jeszcze nad wyglądam Amelii - masz naprawdę słodką lalkę. Pięknie jej w tym wigu i chipach.
OdpowiedzUsuńJaki świetny ma ten pokój :D! Musze mojej kurduplastej zrobić przemeblowanie, bo ciągle coś jest tam nie tak jakbym chciała. Który to Kotałek ucina sobie poniżej pogawędkę z Abbey? xD
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :D Mam jeszcze w planach lekkie przeróbki, ale do tego potrzebuję więcej czasu. Jestem wybredna... I ciągle mam jakieś "ale" do tego wyglądu.
Zostałam poproszona o zrobienie tutorialu, więc z resztki, która mi została postaram się niedługo pokazać jak go zrobiłam. Szycie wberw pozorom było dużo łatwiejsze i szybsze niż z włosów. To też była moja pierwsza styczność z czesanką :]
Na allegro właśnie widziałam taką błękitną czesankę i muszę ją sobie kupić!.
Też bym takiego "śpiocha" chciała. Miałyśmy z koleżanką kupić, ale nie udało się. Nie pogniewałabym się o jakąś instrukcję na taki dalowy :D
A no właśnie też wydaje mi się, że będzie idealny. Teraz tylko uzbierać kasę. I skombinować ebaya.
Bardzo lubię ebaya przeglądać, choć funkcjonalność tej strony irytuje mnie trochę bardziej niż allegro. Na początku nie mogłam się pokapować jak co wyszukać. A i faktycznie kosmetyki mają tanie, a na pewno większy wybór.
Mam jeszcze jedne ludzi blond z brązem i to w sumie z niego chciałam uszyć pierwszy wig... Na wakacje poćwiczę cierpliwość, bo tamten to już długowłosy.
Operettę? Nie mogę się doczekać!
Ta czesanka jest taka puchata, że tylko bym ją macała xD
Ja uderzam w klawisze po kątem więc dają radę, ale lekko się czasem blokuję między nimi xD Ja z nerwów skórki obgryzam...
U mnie dużo osób ma więcej kolczyków niż jeden, a i jedna dziewczyna miała niedawno niebieskie włosy O.o
No jaki piękny pokoik wygospodarowałaś :) No i sąsiedztwo widzę, że Amelka ma znakomite ;) A ten kocurek na kolankach jaki czadowy :)
OdpowiedzUsuńMa Amelka już trochę swoich rzeczy. Tylko koleżanki zapraszać :D
OdpowiedzUsuńFajne to puchate stworzonko ;d
OdpowiedzUsuńjaka ta laleczka jest cudowna *_*
OdpowiedzUsuńJeju jaki z niej cukiereczek. I pokoik prezentuje się bardzo fajnie. Te mebelki są stworzone dla Dali . W sam raz rozmiar dla nich.Jakiego ona ma fajnego futrzaka cudaka :))))) . ŚLICZNA JEST.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe :)...
OdpowiedzUsuńcudowny pokój :D może szuka współlokatorki ? :D
OdpowiedzUsuńejj co to za mały hello kity? :D <3 cudo!
trochę mnie ostatnio nie było na blogu no i przez kilka dni też i w domu ;) jak siedziałam i się obijałam, to mi się trudniej było zebrać na bloga, teraz się trochę ogarniam i jest lepiej z moim zaglądaniem tu, przynajmniej póki co ;)
haha, jedna w miesiącu to zdecydowanie mało!
ooo, ja też jestem ciekawa, czekam na relację! ;)
a o czym swoim myślisz? masz jakiś plan i pomysł? trzymam kciuki, żeby wszystko w tej dziedzinie się poukładało! :*
Amelia jest bardzo rozpieszczonym stworkiem, tyle bibelotów tylko dla jednej lalki! :> Czarno-fioletowa torebka jest niesamowita, sama ją zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńKurcze jaki słodziak z niej ^ ^ Nie pogardziłabym taką słodką ślicznotką w domku. Pokoik bardzo fajny. Duży przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńMoja dal też ma pokoik, ale na spułę z pullipem :) Tobie wyszło pięknie!
OdpowiedzUsuńdla każdej masz taką półeczkę-pokoik? :D
OdpowiedzUsuńWszystko w najlepszym ładzie i porządku, pozazdrościć!:D:)))
OdpowiedzUsuń|To jest boskie *-*
OdpowiedzUsuńCudowny pokoik!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tworzyłam takie "mini mebelki" sama :D
Pozdrawiam ^_^
wiesz, nie mówię, że jest coś złego w takim zachowaniu, ale każdy wie, że ma to też swoje granice i że w końcu każdy chce poczuć się ważnym dla kogoś, kto dla niego jest ważny, że chce się poczuć bezpiecznie. cóż, może kiedyś trafię na taką osobę ;)
OdpowiedzUsuńczyli dobrze postępujesz, z głową i nie rzucasz się tak od razu na głęboką wodę, trzymam kciuki by wszystko poszło dobrze! :)
Ahh Boska lalka i boski pokoik, zazdroszczę normalnie <3
OdpowiedzUsuńKwadrat pierwsza liga ;) Acz brakuje mi tu miniaturek gażetów charakterystycznych dla XXI wieku ;) Ja wiem, że Facebook uzależnia, ale daj Amelce połączyć się ze światem :D A tak bardziej na poważnie to by uzyskać taki świetny efekt, z pewnością musiałaś w to dużo włożyć, za co Cię podziwiam :)
OdpowiedzUsuńNic, tylko schrupać ^^
OdpowiedzUsuńplanujesz ją jakoś upiększać? :D
OdpowiedzUsuńTylko skąd później kasę brać? ;>
OdpowiedzUsuńCzy to rude pod pokoikiem na pierwszym zdjęciu to kot? :D
OdpowiedzUsuńKot :) Arbuz buszuje na parterze u Monsterek, impreza trwa ;)
UsuńMyślisz o pomalowaniu, lub wytapetowaniu jej ścian?
OdpowiedzUsuńgorzej, to racja, to też nie jest nic miłego, ale naprawdę chciałabym, by był ktoś obok, chociaż moje myśli póki co się uspokoiły...
OdpowiedzUsuńnie no, ja wiem, wiem, dobre podejście! ;) trzymam kciuki!
i też na "pokój" będziesz robić czy coś innego? ;>
OdpowiedzUsuńTorebka wygląda świetnie, zachwycam się *.*
OdpowiedzUsuńNie ma takiej :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:D
OdpowiedzUsuńteż okres czy ogólnie? ;>
OdpowiedzUsuńa może zrób im ogródek? wiesz, hamaczki, leżaczki itd :D
Ale jej zazdroszczę! Też bym chciała taki pokoik ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież już jest ;D
OdpowiedzUsuńNie no wypasiony pokoik.. kiedy domówka?
OdpowiedzUsuńAle jej kącik sprawiłaś... Chcę być Twoją Amelką ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, jednak bardziej mnie zachwycają te koty w poście niżej :D
OdpowiedzUsuńSuperowy!
OdpowiedzUsuńNiezły ogar ;D
OdpowiedzUsuńIna! Dzięki wielkie za miłe słowa! Nie wiem, czy Ci wspominałam, ale brwi to moja mała obsesja. :D
OdpowiedzUsuńTaką kopertówką to sama bym nie pogardziła :D A pokażę, pokażę. Mam nadzieję, że jutro mi się uda. Uszyłam go włącznie z czepkiem w jakieś 3h.
OdpowiedzUsuńAbbey to chyba jedyna niebiesko-skóra monsterka :D Lalkowe mieszkanka są fajne! Zatem nie dziwię się Arbuzowi :]
Od dawna planuję takiego śpiocha dla mojego focha. Alice w króliczej piżamce *.* Ja tam nadal szyję ręcznie. Jakoś mi wygodniej.
Oj kusi ebay, kusi. Ale najpierw trzeba mieć za co robić zakupy, a szkoła ode mnie wysysa kasę ostatnio...
Charakter Alice się raczej nie zmieni :D Uszyję wig baśkowy, bo mam kilka łysych Stefek, których włosy zmieniły się w pył - dosłownie. A i na Dal poćwiczę. Najwyżej sobie poleży i poczeka na lepsze czasy.
Zatem czekam na jakąś sesję :]
Zapewne wyglądałaby przesłodko! Właśnie ta "puszystość" czesanki bardzo mi się podobała. Mam słabość do cieniowanych włosów, na żelu.
Mój koleś od wf powiedział mi ostatnio, że jestem antytalentem sportowym :D I nie wie co mi postawić.
Szczerze to nie potrafię na to dokładnie odpowiedzieć. U mnie czesankę sprzedają w woreczkach (obstawiam, że po 100g). Ja kupiłam dwa z czego zostało mi może 2/3 drugiego woreczka.
OdpowiedzUsuńZostało ponieważ jak się okazało moja czesanka sama podzieliła swoje pasma na trzy części i to co "zostało" to te pasma, które wylazły przy czesaniu. Całe pasma były około 50cm, co daje trzy krótsze po około 16 z kawałkiem. A chciałam długowłosego moherka...
o kurczę, to niewesoło ;/ ale najważniejsze, żebyś się wykurowała! lepiej już się czujesz coś? ;>
OdpowiedzUsuńChorobowe się przydaje ;D
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam te małe, lalkowe pokoiki. Gdy Victoria zawitała do mojego małego mieszkanka, początkowo także stworzyłam jej taki kącik (na półce obok moich ulubionych książek), jednak nie utrzymało się to długo. A to kot postanawiał tam wskoczyć, a to ja wyjmowałam Vick z jej pokoju, burząc przy okazji całe umeblowanie. Także podziwiam, że u Ciebie się to utrzymuje!
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńAmelia ma cudne włosy! I pokoik niczego sobie. :)
OdpowiedzUsuńGdyby było tak jak ja chcę, to wesela wcale by nie było... :D W tym problem. :)
Kurde! Przed ostatni komentarz pisałam 4 razy, bo zawsze coś przypadkiem nacisnęłam i chyba znowu będzie tak samo... W każdym razie.
OdpowiedzUsuńTo może i to było 10g. Nie znam się nie miarach xD
Czepek ze skarpetki, bo tylko ona mi kolorystycznie pasowała.
Przepiękna Śnieżka :]
A zaiste, że z uszami :D Nie musisz się śpieszyć, bo i tak do 20 maja nie będę mogła wyjść z szoku. Przeziębiona? Słyszałam właśnie, że choróbska znów atakują...
Ja pragnę na mus dwóch Dalek, co by swój paskudny plan zrealizować. Choć i jeszcze kilkoma nie pogardzę... Jestem rozdarta między zbieraniem na BJD, a Dal... T.T
Niszczą się, tak, że wrzątek im nie straszny. Ale te Stefki były jakieś dziwne... Mam takich poszkodowanych 3. Klej w głowie zamienił się w lepką ciecz, a włosy się skruszyły. Reszta, włącznie z najstarszą trzymają się doskonale O.o
Chciałam kupić białą czesankę... Ale nie było xD Kiedyś ją wystylizuję w blond wig i białe ubranko, to się okaże :D
Kocham dalowe fochy <3
Ja kiedyś rozwaliłam dziennik piłką do siatki :] A jeżeli chodzi o grę, to ja słynę z tego, że mój nauczyciel nerwicy dostaje, bo ja ćwiczę bez okularów, a bez nich widzę średnio na jeża. Niby mogę mieć soczewki, ale wolę mieć na co zwalić swoją niezdarność :D
Dziękuję Ci za ciepłe słowa, to bardzo miłe - zwłaszcza od Ciebie. :) Pamiętam Twoje monsterki i były bardzo fajne. Wróć do repaintów!
OdpowiedzUsuńno to nieźle się tam załatwiłaś, nie ma co! mam nadzieję, że niedługo Ci przejdzie, wiem co to znaczy męczyć się z chorobą!
OdpowiedzUsuńBo blog to taka prywatna rzecz ;>
OdpowiedzUsuńCoś za coś ;D
dziękuję! :*
OdpowiedzUsuńco tam słychać u Ciebie? jak mijają dni? jak idzie Ci badanie 'gruntu' odnośnie pracy? ;)
Y, by na to nie poszedł. :D On chce bibę. :D
OdpowiedzUsuńteż tak miałam i też w tym roku. nie chorowałam chyba 3 albo 4 lata wcale, a w tym roku jak się rozłożyłam, tak 2 tygodnie mnie trzymało ;/ zdrowiej ;*
OdpowiedzUsuńJa to seriali nie oglądam ;D Tylko got. Ale Teoria wielkiego wybuchu też w sumie jest ok, kiedyś patrzyłam :)
OdpowiedzUsuńŁojezu... bo automatycznie po polsku napisałam angielski tytuł. Soreczka ;D
OdpowiedzUsuńTo ja już więcej raczej nie znam...
OdpowiedzUsuńCzasu na to brak :(
OdpowiedzUsuń"Modę na sukces" ;D
OdpowiedzUsuńJej, jak mi się nie chce ruszyć dupy z łóżka ;D
Musiałam nockę odespać ;] Daj jednegoooo ;D
OdpowiedzUsuńPierwsza jest zawsze najgorsza :(
OdpowiedzUsuńLepiej na nocki niż na pierwszą zmianę ;D
OdpowiedzUsuńA co ja mam powiedzieć, jak mam na 6 i o 4 muszę wstać? ;D
OdpowiedzUsuńOd 8 do 12.
OdpowiedzUsuńNiezły zgon ;D
OdpowiedzUsuńPowinno się tylko przelew dostawać, o! ;P
OdpowiedzUsuń+ dodatki :)
OdpowiedzUsuńa od ilu dni już je bierzesz? ;>
OdpowiedzUsuńno mi powiedziała, że generalnie choroba powinna minąć po 2 tygodniach całkiem, chyba, że palę to do miesiąca :D
OdpowiedzUsuńO to, to! :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko. Jak zrobiłas łóżko? ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Już są pokazane pokoje moich lalek ;):
OdpowiedzUsuńhttp://upiornikgerfisia.blogspot.com/2014/06/pokoje.html?m=1