poniedziałek, 11 listopada 2013

Odpukać w niemalowane

Nigdy nie należałam do osób przesądnych, nie przeszkadzało mi przechodzenie pod drabiną ani nie zmykałam na widok przecinającego mi drogę czarnego kota. Jednak w tym momencie odpukam w niemalowane, co by remont który ruszył pełną parą nagle znów nie utknął w miejscu. Optymistyczna wersja numer 2 brzmi do końca listopada ;) i kilka fot postępowych.




63 komentarze:

  1. Przypomina mi się demolka w moim pokoju, jaka była 2 lata temu. Przy okazji poznałam szereg określeń na tapetę, która nie chce schodzić ze ściany.. Dodam, że określenia te nie były fachowe, acz z powodzeniem można je podciągnąć pod slang ekip remontowych :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za sprawną ealizację zamierzonych planów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do świąt na pewno się wyrobicie ;)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pewnie się skończy zanim się obejrzysz:) raz dwa i mieszkanko będzie skończone;p ja trzymam kciuki..;p powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam się już domagać relacji o mieszkaniu. ;)
    Nie wierzę w tą wersję optymistyczną. ;) Ale lepiej dobrze niż szybko.
    Nie mogę jednak doczekać się wydania końcowego.
    Też chcę takie mieszkanie! :crying:

    OdpowiedzUsuń
  5. Remonty, remonty. Jakoś nie przepadam za ich czasem, szczególnie że potrafią trwać w nieskończoność! Mam nadzieję że Twój też w końcu się skończy, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że tak sprawnie idzie :) Widzę, że udało się coś zrobić z tym junkersem w kuchni :))
    Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czarno to widzę, ale ja z natury optymistką nie jestem! :)
    Po-wo-dze-nia!
    Kraków trzyma kciuki! :) :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia w remoncie, oby prace szły sprawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz :D

    OdpowiedzUsuń
  10. no, kochana! musisz być dobrej myśli, a ja trzymam kciuki! :)

    no to i tak mało ważysz! ;> ja też jestem niska i zaczęłam się brać za siebie jak na wadze zobaczyłam 90 kilogramów. teraz ważę 75 i chcę zrzucić jeszcze jakieś 20, będzie ciężko, ale dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę prace idą pełną parą ;) Powodzenia dalej, oby poszło wszystko zgodnie z planem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. postępy widać! więc oby tak dalej i oby wersja optymistyczna numer 2 się sprawdziła!

    omg. nie wierzę. myślałam, że to takie żarciki tylko. ja nie spotkałam się z taką sytuacją, ani nikt u mnie w pracy. albo musiało nas akurat nie być przy przymierzalniach. ale za to mi udało się znaleźć naszą, zabezpieczona bieliznę brudną, pani chyba okres miała ;/ a koleżanka miała podobną sytuacje, tylko ktoś zostawił stare i brudne od okresu majtki, prawdopodobnie zabrał sobie nowe... :/ ja zupełnie nie wiem, jak tak można!

    wydaje mi się, że do włosów, do ich rozjaśnienia używa się wyższego stężenia, ale i tak nie jest ono jakieś wielkie.

    heh, te są akurat banalne :D kupujesz ciasto francuskie z biedronki, wycinasz trójkąty, kładziesz mniej więcej na środek np nutellę i zawijasz :D i to wszystko. tj później wstawiasz na ok 20 min do piekarnika i gotowe!

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo,tak jak u mnie :P współczuję szczerze!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Raany współczuję tak rozciągłego remontu. Z reguły nie lubię remontów ;/ W takim razie czekam na repaint Operetty. Jestem bardzo ciekawa :D Bo Lagoona bardzo mi się podoba. U mnie w jednym sklepie ostatnio jeszcze była jedna Rochelle Basic :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda gorzej niż poprzednio na fotkach, ale cóż - to normalne przy bałaganie jaki tworzy się przy remoncie. :) Oby do końca listopada! Żebyś mogła sobie choinkę na świeta już w nowym salonie postawić. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymam kciuki, żeby było do końca listopada... tego roku ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja o przesądach z drabiną nigdy nie słyszałam .. i dowiedziałam się o tym dopiero wtedy kiedy ja przeszłam pod, a mój P. zmienił trasę, co mnie zdziwiło :D

    OdpowiedzUsuń
  18. To czekamy nadal na efekt końcowy! :) nie wiem, czy masz teraz czas, ale.. nominowaliśmy Cię do Liebster Blog Award, w razie czego, wszelkie szczegóły są u Nas na blogu :)!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uhu... a może by imprezę z malowaniem urządzić? :P
    Alkohol dopiero po kontroli pomalowanych ścian :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. no tak remont:) nie ma czasu na nic:P ale serdecznie cie na stronkę zapraszam:) dzisiaj zrobiona.. także Świeżak:D

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie było nawet ładnie, więc nie narzekam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. ano, sporo, tym bardziej, że w sumie wcześniej żadnej diety nie stosowałam, jadłam słodycze i tak dalej, a teraz jeszcze dieta, więc będzie jeszcze lepiej :)
    pewnie, że zmiana trybu życia też ma wpływ, poczekaj, może od tego schudniesz tyle, ile chcesz! ;>
    u mnie to samo - brzuch, nogi i ramiona najbardziej, chociaż wiadomo, jak przytyłam 30 kilo to w innych miejscach też przybyło, tylko mniej ;x

    OdpowiedzUsuń
  23. Eh demolka, remont, skąd ja to znam ;)
    Jednak jak w końcu się umyje ostatnie ślady farby, satysfakcja jest nieziemska!
    Ja po każdym remoncie budziłam się przez jakiś tydzień i nie mogłam uwierzyć, że mam tak świetny pokój :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Sporo pracy przed Wami, ale widać, że to mieszkanie ma potencjał :) na pewno wyczarujecie w nim coś przytulnego :) trzymam kciuki, żeby remont przebiegł bezproblemowo. Mój trwał jakieś 4 razy dłużej niż zakładałam, oby u Ciebie poszło szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak ja kocham remonty :D To tak pozytywnie nastraja, ah... powodzenia! A czarnego kota nie ma co się bać, on przynosi tylko szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam właśnie o przecenie, niestety nie mam zbyt wielu funduszy na żadną... A bardzo bym chciała Twylę. Czeka na mnie jednak Midge... Niektórym właśnie fabrycznie się wżera :/ Moja Rozia ma odbarwione uszka od kolczyków.

    OdpowiedzUsuń
  27. Życzę oczekiwanych efektów :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze tylko chwila i będziesz mogła odpocząć od remontu trzeba się spiąć w sobie i nie przejmować jak sama stwierdziłaś przesądami :D
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  29. Inni mają większe problemy, ale na tą chwilę kiedy próbowałam ogarnąć się i wziąć za wszystko tak porządnie, to nic nie idzie po mojej myśli...

    OdpowiedzUsuń
  30. pracę magisterską? o różnych sposobach ujmowania wampirów we współczesnej literaturze popularnej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę, że Cię tutaj bardzo mało jest.

    OdpowiedzUsuń
  32. Promocja na Catty co prawda już BYŁA, ale z tego co dzisiaj widziałam, bo byłam w Tescu, jest znowu :D

    OdpowiedzUsuń
  33. nie nazwałabym ich kręconych :D odkręcają się różnie, w różne strony na różnej długości, ale efekt jest spoko :D

    może nie chwycić farba, albo nierównomiernie? nie wiem, nie znam się kompletnie na farbowaniu włosów, mam naturalny kolor :P

    ano przygód wiele w sklepach z ciuchami.

    jak postępy w remoncie ?

    OdpowiedzUsuń
  34. Jezeli macie odpowiednią ilość “wolnego“ czasu, który przeznaczycie na remont plus dwa razy więcej zapału, to spokojnie, może nawet przed terminem się wyrobicie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ale fajne są takie włosy :D
    i jak Ci się podoba nowy kolor? jak się w nim czujesz? rozumiem, że jesteś po szkoleniu, więc jak było? zadowolona z niego jesteś? ;)

    to jest spory postęp :D ah ciekawa jestem Twojej kuchni, bo ostatnio mi się marzy moja własna kuchnia :D ale będę cierpliwie czekać na zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  36. włosy krótkie są fajne i wielu kobietom pasują :D a jak Twój mężczyzna zareagował na krótką fryzurkę?

    nie dziwię Ci się, że chcesz by to poprawił, jak już robicie taki wielki remont to niech będzie jak najlepiej zrobiony! a nie na odwal się! mam nadzieję, że coś wymyślą i to zmienią, bo jak to sobie wyobrażam, to rzeczywiście nie wygląda to fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam niemalże podobnie, ale czasem staram się na blogu być ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Powodzenia, gdyż remont łatwo jest zacząć, a nikt na świecie nie jest w stanie jasno już na początku określić, kiedy dokładnie się skończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. w sumie jeszcze się tak w 100% nie zastanawiałam, ale prawdopodobnie wezmę sagę o Sookie Stackhouse, sagę Błękitnokrwiści, Dom Nocy, coś z Pilipiuka, może Zmierzch, zobaczę jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Najgorsze to sprzątanie :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Też nigdy nie byłam przesądna, poza jednym wyjątkiem, gdyż staram się uważać na czarne koty. Raz mi przyniosły pecha, co może oznaczać dwie rzeczy. Przesąd się sprawdził albo to był zwykły zbieg okoliczności.
    Trzymam kciuki, aby remont szybko się zakończył

    OdpowiedzUsuń
  42. Niech Ci się ta piosenka do remontu przyda. :P

    OdpowiedzUsuń
  43. moim zdaniem wielu kobietom pasują krótkie włosy, jednak mało który facet podziela to moje zdanie :P dlatego pytam ;)

    ojj. szkoda! ano musi poprawić, nie ma wyjścia, zamawialiście porządną robotę, a nie byle co!

    OdpowiedzUsuń
  44. wiesz, wiadomo, że to nie jest literatura ambitna, dużo w niej seksu (bardzo :D), ale ogólnie sama treść jest wciągająca, dużo masz fantastycznych stworzeń, intrygi i takie tam, chociaż w jednej części autorka przegięła, wprowadzając jako bohatera brata słynnej "Anastazji" z Romanowów :D

    OdpowiedzUsuń
  45. oj te zabobony;p
    http://www.imto.tv/2013/11/27/plomienna-pasja/

    OdpowiedzUsuń
  46. ja przez bardzo długi czas miałam krótkie włosy, ale no tak, je jednak pasuje modelować, chociaż to też zależy jakie Twoje włosy są, ale moje bez modelowania to wiocha.

    no ja Ci się nie dziwię, sama bym się tym irytowała! poza tym kurde całe mieszkanie remontujecie i chcecie, żeby było ładne i Wam się podobało!

    OdpowiedzUsuń
  47. Też się próbuję zmotywować do napisania jakiegoś postu, ale opornie mi to idzie. Tak wcześnie? Ooo ;D

    OdpowiedzUsuń
  48. jest, jest, aczkolwiek treściowo są rozbieżne ;>

    OdpowiedzUsuń
  49. Powodzenia w remoncie! :)

    http://cappucinoworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. No to dołączaj ;P Będziesz miała co na bloga wrzucać! ;D

    OdpowiedzUsuń
  51. I masz już dobry początek na grudzień w obiektywie ;]

    OdpowiedzUsuń
  52. Cierpliwie czekam na dalszy etap :P

    OdpowiedzUsuń
  53. Niestety ta promocja nie potrwa długo... Pewnie tylko do Wigilii. Ja bym pewnie bardziej się skupiła na zbieraniu na Phoebe ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Szkoda, że nie dozujesz postępów, ale z drugiej strony, będzie większe wrażenie :)
    Ale Wam faaajnie... : ]

    OdpowiedzUsuń
  55. Coś mało profesjonalni fachowcy Wam się trafili. :/
    Ale macie SWÓJ, prawdziwie własny swój kąt! :)

    Co do kotki, no pewnie, że da się nauczyć kuwety! :)

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.