Po długiej nieobecności wielki come back, remont ukończony, powiedzmy,czeka nas jeszcze wizyta elektryka. Potem sprzątanie, przeprowadzka, urządzanie mieszkania. Nerwy, nerwy i jeszcze trochę nerwów.
Poniżej efekty, jeszcze bez skończonej kuchni i szafy w sypialni.
Rzut drugi kuchnia - światło sztuczne
Światło dzienne
Rzut 3 prawie na finiszu
Dobrze, że remont ukończony. Sprzątanie i urządzanie to już kwestia czasu (no i pieniędzy :/). Ale dobrze już i tak mieszkać na swoim ;)
OdpowiedzUsuńDo nowego roku niedaleko! (Co mi się nie uśmiecha, bo matura coraz głośniej tupie...). Remont pochłonął trochę pieniędzy, ale teraz będziesz mogła odkładać :D A nuż trafi się jakaś promocja na nią.
No i proszę, jeszcze trochę i będzie prześlicznie :) A potem tylko dobrze urządzić, co jak dla mnie jest przyjemnością ;p
OdpowiedzUsuńWreszcie sie doczekałam. :D
OdpowiedzUsuńWow, jaka metamorfoza... Niesamowite, że w ciągu paru miesięcy z tamtej ruderki, objawia się takie mieszkanie. Trzymam kciuki za jak najszybsze uporanie się z resztą i za tą chwilę, w której będziesz mogła odprężyć się w fotelu z kotem na kolanach. :)
A co z zabezpieczeniem balkonu?
A co do nowej kotki, to też nie masz gwarancji, jak się rozwinie ich relacja, ale warto próbować i nie załamuj się po pierwszych niepowodzeniach, jeśli takie będą, kotom trzeba dać czas.
Fantastycznie już to wygląda :D czyli jest jakaś szansa na zamieszkanie w nowym mieszkanku w tym roku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dobrze jest! Tylko łazienka jeszcze trochę przeraża, ale to tylko kwestia czasu (i pracy) :D
OdpowiedzUsuńNabiera kształtów :) Będą święta w nowym mieszkanku?
OdpowiedzUsuńAchh.. pewnie masz masę pracy z tym wszystkim... Sprzątania i właśnie NERWÓW! Nic tylko współczuć, ale wiesz, potem tylko mieszkać i być szczęśliwą :)
OdpowiedzUsuńNim się obejrzysz, już będzie po przeprowadzce ;)
OdpowiedzUsuńjejciu...już widać efekty! u ciebie bliżej jak u mnie do końca.......mnie to juz wykańcza psychicznie.....jutro zaczyna sie 7 tydzień remontu :(
OdpowiedzUsuńNo i zaczyna to powoli jakoś wyglądać.
OdpowiedzUsuńW sumie, to u mnie nie ma większej różnicy między zimą, a latem, więc skóra będzie mi cały czas oddychać.
Widać efekty, także jestem pełna podziwu!
OdpowiedzUsuń:)
A nerwy... No cóż. Coś za coś. ;)
I tak zimą w koszulkach pomykam ;D Na karku :)
OdpowiedzUsuńco raz ładniej tam u Was i co raz bardziej wygląda to na coś, gdzie można zamieszkać :D
OdpowiedzUsuńojć. aż takie to częste? przecież taka przeterminowana farba może bardzo podrażnić i zwiększa ryzyko uczulenia ?
no co Ty? :D i już się wprowadziliście, czy kiedy się tam przenosicie? to super! to jednak udało się z remontem do końca listopada wyrobić!
OdpowiedzUsuńhahaha, brawo. to rzeczywiście porażka. ja na szczęście rzadko odwiedzam fryzjera i w sumie najbardziej lubię chodzić do babeczki w mieście, z którego pochodzę i jakoś jej ufam... ale kij wie, rzeczywiście co się wyrabia w tego typu miejscach. ja miałam praktyki w salonach kosmetycznych i w jednym, takim porządnym z dermatologiem wszystko było jak należy, natomiast w innym, aż wstyd mówić i omijam szerokim łukiem tamto miejsce i też znajomym rozpowiadam, by nigdy się tam ie wybierali :D
to dobrze! :D hihi, ale zostały jakieś drobne poprawki i do dokończenia? więc szybko to minie i się wprowadzicie na spokojnie! :D kurde już się doczekać nie mogę zdjęć z końca :D
OdpowiedzUsuńno nie ma się co dziwić. tak jak ja po pracy w sieciówce z ubraniami wszystko piorę zanim założę :D a bieliznę to obowiązkowo! gdzie się pracuje, tam się dowiaduje człowiek za wiele o danym środowisku i później w takich sytuacjach jest bardziej uważny :P
mam nadzieję, że jednak szybko się uporają z poprawkami i te 2 tygodnie w zupełności wystarczą :)
OdpowiedzUsuńano psikają ;/ czuć, te ubrania prosto z dostawy są straszne! a ja mam dodatkowy problem, bo mam przewlekłe kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia więc mam nie raz masakrę na tych moich dłoniach :( ale jakoś zarabiać trzeba, inwestuję w drogie i specjalistyczne kremy i jakoś daję radę!
aaa bo Wy z kotami jesteście :D no to rzeczywiście trzeba poczekać :)
nie dziwię się :D może warto nad tym pomyśleć ? :D
OdpowiedzUsuńja niestety z tymi moimi dłoniami mam problem od kilkunasta lat... :/ po prostu mam słabą ochronę naturalną, bądź jej nawet nie mam :D łatwo mi się naturalne nawilżające substancje wypłukują itd... generalnie mam bardzo suche dłonie, pieką mnie, są szorstkie, sama mi skóra pęka i np wczoraj mi się na kciuku dwie rozpadliny zrobiły :( ale żyję. jednak ta praca tylko to zaostrza ;/
bo to nie tylko trzeba nawilżać, ale dostarczać tych substancji naturalnie występujących w skórze. ja mogę polecić Ci emolium krem specjalny, jest to linia dla dzieci, hipoalergiczna, krem kosztuje w granicach od 23 do 35 zł, to zależy gdzie i czy jest promocja, ale jest warty swojej ceny, ale też trzeba go regularnie stosować :) ale jest cudowny, serio. ja się z nim nie rozstaję!
OdpowiedzUsuńbez recepty :) i tak, musisz iść do apteki po to, tam jest też krem po prostu i krem barierowy, miałam wszystkie 3 i jednak ten specjalny mi najbardziej odpowiada, tam są też jeszcze inne preparaty z tej firmy, więc może coś sobie dopasujesz, ale skład mają naprawdę bardzo dobry i śmiało mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńJakiego zimna? Temperatura cały czas na plusie jest! :) Symbol insygniów śmierci ;D
OdpowiedzUsuńno, powiem Ci, że wygląda to naprawdę obiecująco! trzymam kciuki, żeby nerwy Cię nie zjadły do reszty i żeby wszystko poszło zgodnie z planem! i czekam na ostateczne zdjęcia rezultatów!
OdpowiedzUsuńja Cię rozgrzeszam, jesteś zajęta remontem, pracą, na książki przyjdzie czas jak już wszystko ogarniesz ;)
Robienie dioramy to fajna zabawa! Chciałabym kiedyś drewnianą... A promocje czasem się zdarzają :D
OdpowiedzUsuńA co do matury, to nie dziękuje ;) Właśnie się dowiedziałam dzisiaj, że maturzyści chodzą normalnie na lekcje w ferie... Buuu! A myślałam, że sobie odpocznę i będę miała czas żeby napisać pracę z polskiego...
Super! już widać efekty, a co to będzie później :) czekam na rozwój wydarzeń:D
OdpowiedzUsuńTakie prace wykończeniowe trwają tez długo mimo, że wydaje się że już niedługo koniec :D
OdpowiedzUsuńP.S. Sprzątanie po tym wszystkim, to już mały pikuś:D!!
OdpowiedzUsuńA macie już kogoś na oku ? :)
OdpowiedzUsuńA wykonczajac lazienke i inne pomieszczenia sugerowalas sie czyns czy dzialalas wyobraznia? :)
ja dziś zakupiłam 3 maseczki do rąk :D dwie w saszetkach, a jedną w dużym pojemniku z ziaji pro :D koleżanka w pracy dziś mi powiedziała, że jest świetna i że będę z niej zadowolona i idę dziś w niej spać, więc zobaczymy :D jak przetestuję to Ci napiszę moją opinię :D
OdpowiedzUsuńU mnie też! ;D Jest -1 :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo coraz bliżej i zobaczymy efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńI czytam w różnych komentarzach że i nowi koci mieszkańcy będą :) Na ich zdjęcia też czekamy :)
dziękuję! powiem Ci, że im większe efekty widzę, tym bardziej mi się chce, gdybym nie widziała, to pewnie bym się wkurzała, że na darmo to robię, a tak mam motywację ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! My zaczynamy remont w tym tygodniu. Chciałabym być już w tym punkcie co Ty :)
OdpowiedzUsuńNa pewno efekt końcowy będzie piękny ;)
OdpowiedzUsuńksiazkoteka.bloog.pl
Dobrze,że remont jst już skończony. Całkiem szybko to wszystko zeszło. Mysłałam,że będzie dłużej. Teraz zostały tylko te prace wykończeniowe. Mam nadzieję,że one będą krótko trwały.
OdpowiedzUsuńTeraz czekamy na efekt końcowy, z umeblowaniem i z Wami na czele ;))
OdpowiedzUsuńNajgorsze za Wami. Urządzanie to już sama przyjemność. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to prawda z tymi feriami, ale takie głosy do mnie dotarły... Też mam ochotę wszcząć bunt, ale i tak nic by to nie dało :/ Taka to już szkoła...
OdpowiedzUsuńTak jak odpisała Imago, kupiłam w Tesco. Trafiłam na mimi akurat w przecenie w moim Tesco. Zostały ostatnie 4 i przecenili na 12.99zł, niby i tak dużo jak za takiego mikroba, ale zawsze to mniej niż 30 ;) Słyszałam, że gdzieś były za 6-7zł.
OdpowiedzUsuńSzkoła mnie od dłuższego czasu demotywuje.