Z doniesień ogólnych:
Kiwcia jutro idzie na sterylkę, trzymajta kciuki za moje maleństwo :) w dodatku oswoiła się na tyle, że przybiega na głaskanie i śpi ze mną :)
Dotarło obitsu ^^ już wkrótce Amelka pochwali się nowym ciałkiem ;] a wig niestety umarł śmiercią naturalną.
Nareszcie dorobiliśmy się łóżka i stołu XD (koty wciąż nie mogą się temu nadziwić)
No faktycznie, kotki lekko zdziwione ;) Gratulacje nabytków i powodzenia u weterynarza :)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi w przedostatnim akapicie, ale co tam ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za sterylkę.
Wymiziaj futerka od nas :-)
Powodzenia, będę z Wami myślami- moja źle to zniosła i w ogóle oddali mi ją zanim się jeszcze dobudziła, więc było bardzo nieciekawie. Obyście miały więcej szczęścia. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie a propos stołu... Niedługo będę wymieniać łóżko. Już się cieszę na reakcje Whiksy. :P
ale zwierzyniec :D
OdpowiedzUsuńcoś Ty? u mnie słoneczko świeci, pogoda jest cudowna!
No to trzymam kciuki za małą Kiwę.
OdpowiedzUsuńJak na nią patrzę, to mi się moja Ptysia przypomina, kiedy była podlotkiem.
3mam kciuki za kicię :*
OdpowiedzUsuńZa Kiwcię mocno trzymam kciuki! A kocia gromadka (cała trójka jest piękna!) faktycznie mocno zdziwiona, tak obserwują wszyscy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia u weterynarza :-) stół dobra rzecz :-D a łóżko jeszcze lepsza ;-)
OdpowiedzUsuńjakie urocze te kotałki ^^ trzymam kciuki za Twojego kociaka, na pewno będzie nie zabraknie mu odwagi - w końcu one zawsze unoszą się honorem :P
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńOj to powodzenia.. będę trzymać kciuki za kotkę:) pewnie szybko dojdzie do siebie po zabiegu:) pozdrawiamy;*
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio dostrzegam wiosnę coraz bardziej, co sprawia że humor automatycznie także się poprawił :) Kociaki widzę zainteresowane bardzo nowymi meblami :D
OdpowiedzUsuńO, ten mniejszy kot na parapecie wygląda prawie identycznie, jak mój ;) Brak czasu, eh, znam to z autopsji ;) Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńU mnie całe szczęście słoneczko świeci i od razu chce się żyć. :)
OdpowiedzUsuńoj, to niezbyt przyjemna pogoda u Ciebie, no ale miejmy nadzieję że wyjdzie słońce i przyjdzie ta wiosna prędzej czy później :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za sterylizację! Spanie z kotem jest cudowne, prawda? :)
OdpowiedzUsuńno to najważniejsze! cieszę się, że jest ok :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio mam mało czasu.
OdpowiedzUsuńJak Kiwcia trzyma się po operacji? Moja sunia waży po sterylizacji więcej ode mnie. Choć może teraz te operacje tak nie odbijają się na zwierzętach.
OdpowiedzUsuńCzekam na prezentację nowego ciałka :D
Ja z kolei w końcu zebrałam się w sobie i oskalpowałam Alice! Obeszło się bez krzyku, choć jestem zaskoczona tym, że wig był przyklejony klejem, który wżarł się w plastik O.o Czy to normalne?
Dziękuję :D Aparat to Sony Alfa 58 z 2013.
Ja też myślę ostatnio, że jak wygram w totka to w końcu na BJD będzie, bo chyba sama nie uzbieram... Mattel mnie za bardzo kusi.
Futrzasty dywan? xD Alice pewnie by mnie zapytała co za zdechłego jednorożca jej pcham, na widok różowego dywanu... :]
A że wyższe to wiem. Właśnie o szerokość mi chodzi.
Pokoik w końcu skończysz. Ja nie mam czasu zrobić kilku sesji, które wciąż mi w głowie siedzą...
Powiem, że u mnie Catty zeszła z ceny o dychę i kosztuje 179. Chyba stwierdzili, że nikt ich nie chce xD
To prawda... Ból nerek jest straszny... Najważniejsze, że działają.
Co do samodzielnego szycia to wciąż nie wiem jak się za nią zabiorę, ale w końcu jakąś jej zrobię :]
Mi się połowa Dali na rynku podoba... Szkoda, że milionerką nie jestem. Co do BJD to na szczęście mam zbyt wysokie wymagania i większość mi się nie podoba (Tak, tak, ale jak już coś mi w wpadnie w oko to jest to SOOM... Z deszczu pod rynnę xD).
No właśnie nie było ceny na te mniejsze, a akurat się śpieszyłam. Innym razem wpadnę.
Biedny wig :( A Alicowego staram się ratować, ale chyba za dużą ilością jedwabiu go potraktowałam. Póki co się suszy.
Ja się rozglądam w swoim pokoju i mam coraz większy dylemat, gdzie ja mam je upchać. Barbie na spółkę z MH zajmują 1,5 półki. Została mi tylko jedna do dyspozycji i 2 kartony lalek z dzieciństwa do wyczyszczenia. Chyba wyprzedaż zrobię...
A może chcesz jeszcze jednego kotka? Moja będzie miała małe.
OdpowiedzUsuńHaha... Trzy zaciekawione koty XD Świetne to zdjęcie.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie ile sprzątania jest w domu przy trzech kotach. Mam jednego i sierść jest wszędzie, dosłownie . _ .
Słodziaki :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :* w tym samym miejscu miałam praktyki i to dwa razy :) aż takim gjerojem nie jestem w tej dziedzinie - wszystkiego uczyłam się od podstaw, są dużo lepsi ode mnie, dlatego tym bardziej cieszę się, że mi się udało :) i chyba jako jedyna wyszłam uryczana po ogłoszeniu wyników obrony - ze szczęścia ^^
OdpowiedzUsuńjak widać wszystko da się zrobić :) mam nadzieję, że uda mi się to jakoś pogodzić, bo cholernie mi zależy, aby i jedno i drugie się udało. na początek chciałabym, żeby choć odrobinę wrócił mi entuzjazm ;)
a u mnie nadal nie, tzn. dzisiaj bez słońca, lekko zachmurzone, ale odpukać - nie pada :D
OdpowiedzUsuńAhahaha śliczne kotki :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne:) uwielbiam koty;p
OdpowiedzUsuńDobre są, kiedy nie ma się weny na pisanie ;P
OdpowiedzUsuńZnowu ta sama, innego kota nie mam ^^
zdjęcie idealnie odzwierciedla ostatnie zdanie notki ;) super masz te kotki!
OdpowiedzUsuńwiesz, czasem tak już bywa, że nie ma się czasu napisać, czasem się nie chce, czy nie bardzo jest o czym, chyba nie masz za co przepraszać i z czego się tłumaczyć, myślę, że każdy z nas tak ma i to rozumie :)
ajj, ja już właśnie z powodu słońca tęsknie za moim Studenckim Miastem, tam ostatnio non stop było słonecznie, a póki co w rodzinnych stronach też jest ponuro i szaro, w Studenckim Mieście czuło się w powietrzu wiosnę, a u mnie to jednak takie zimne powietrze było :/
tak, tak, jej życie - jej decyzje.
właśnie nie wiem, czy aż takie dobre, liczę na to, że tak :) chociaż póki co postanowiłam przeczytać książki, które dostałam i kupiłam, a za które się jeszcze nie zabrałam :)
oo będziesz mieć maleństwo w rodzinie :D
Ach, ten czas... żeby tak mieć go więcej w kieszeni. ;)
OdpowiedzUsuń