-Amelko, pakujemy kanapki i idziemy na spacer.
-Naprawdę? Mój pierwszy spacer? (radość i podskoki)
-Naprawdę :)
-Patrz ładne drzewko, zrobimy zdjęcie?
-Ina, tam ktoś płacze!
-Płacze?
-Zobacz, mały kotek! Pewnie się zgubił.
Kici, kici.
-Chyba się zezłościł :(
-Na pewno jest wystraszony, wyciągnij rączkę żeby mógł Cię powąchać.
-Może jest głodny?
-Oj chyba jest.
-Strzela baranki ;3
Możemy go zatrzymać?
-A będziesz się nim opiekować?
-Taaaaak!
I tak Amelia została kocią mamą.
Bonus zza kulis ;D
Szczęsliwa plastikowa panna i jej kociak mają własny środek transportu ;)
Większość zdjęć wyszła mi prześwietlona ;/ brak możliwości podglądu na ekraniku to czyste zło :(
Gratuluję Amelce pierwszego spacerku i tego, że została kocią mamą! :D
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia ;D I to z kotkiem przeurocze >^.^<
OdpowiedzUsuńJejku super ! podziwiam twojego bloga, za chęc zrobienia czegoś innego w formie postu , i za tak piękne zdjęcia , < 3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Jak to mówią, pierwsze koty za płoty. ;D Amelka Uroczo wygląda w tej "arbuzowej" sukieneczce. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Jejku, to już całkiem niedługo! I jeszcze plastik do tego - no no, już się nie mogę doczekać! :D
OdpowiedzUsuńKurczę, nie znoszę robaków :/ Boję się ich i często obecność tych dziwnych stworów utrudnia mi cykanie fotek.
Tak w ogóle dziękuję, miło czytać takie fajne komentarze :3
Jaką apetyczną ma Amelka sukienkę ;)
OdpowiedzUsuńFajna arbuzowa sukienka ;P
OdpowiedzUsuńA co się stało, że nie masz podglądu?
Jaka kochana Amelka ;D śliczną ma tą arbuzową sukienkę ;3
OdpowiedzUsuńW takim razie zdrówka! Będę trzymać kciuki, żebyś wytrwała, myślę, że warto :3. Jednak z UK? To dobrze, przynajmniej będzie bezpieczniej.
OdpowiedzUsuńHaha, mi właśnie też tak ta fotka się kojarzy!
Pomysł z czymś ala komiks jest genialny! :) Ubawiłam się, mega mi się podobało. A że z kocią postacią to już w ogóle! :D Pozdrawiam! <3
OdpowiedzUsuńAle ładnie :) Podziwiam, jak Ty to robisz! I kotek dla Amelii to świetny pomysł - w końcu każdy powienien mieć kota ;)
OdpowiedzUsuńNie Rysia, tylko Rysiek, bo to on jest ;P Z fotami ciężko, bo nie chce się ode mnie odkleić. Jak to wygląda w rzeczywistości przesyłam Ci na maila ;D
OdpowiedzUsuńI nie "Rysiek-umyjcie-rączki", tylko "Ryszard-Lwie-Serce" ;D
OdpowiedzUsuńTo ja nie wiem, co mogło się stać O.o
A pacz ;D
śliczna jest <3
OdpowiedzUsuńarbuzowa sukienka <3
OdpowiedzUsuńa zdjęcia na zewnątrz robić trzeba, póki pogoda dopisuje!
może po powrocie z Niemiec uda Ci się kupić? ;>
jakie przeczucia? ;>
OdpowiedzUsuńWidać, że ten sen bardzo Ci potrzebny był ;D
OdpowiedzUsuń...ależ piękny Arbuzik z tej Amelki! :)
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem :D. Mam nadzieję, że wyjazd się uda i wszystko wyjdzie pomyślnie :3.Hahah, tak dokładnie wiesz :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńCo nowego?
Usuńjaki maleńki kotek! ah <3
OdpowiedzUsuńu mnie w zeszłym tygodniu niby było ponad 20 stopni, ale zupełnie się tego nie odczuwało... więc tak, u mnie jesień, w sumie już od dawna...
no ja umiem się bawić dalej nie pijąc, w ogóle ostatnio jak gdzieś idę piję dwa okocim radler 2% :D więc szaleństwo w ogóle :D nawet nie da się mieć po tym lekkiej bani :D
pracowała, miała tam kontrakt na 2 miesiące ;) nie, nie w ciemno, moja siostra już tam chwilę siedziała i ja wiedziałam, jaka tam jest sytuacja, tj. nie odczuwam się tam tego, co się dzieje na wschodzie.
ojć, dwie osoby, a kasa pewnie taka sama? plus przy dwóch osobach pewnie nie raz byś ducha wyzionęła... bądź co bądź opieka nad dwoma osobami to naprawdę wiele.
życzę powodzenia w szukaniu pracy! a szukasz gdzieś w Polsce, czy tylko za granicą? daj znać jak coś się w tym temacie rozwinie! ;)
Piękne zdjęcia- udało wam się złapać jeszcze troszkę, letniego słoneczka :) sukienka arbuzowa- rewelacja !
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj myślałam, że umrę -.-'
OdpowiedzUsuńWczoraj i przedwczoraj spałam tylko 3 godziny.
OdpowiedzUsuńrozumiem, w końcu taki wyjazd to jednak spora rzecz!
OdpowiedzUsuńto zrozumiałe, ale mam nadzieję, że to przejdzie i będziesz się z tego śmiała!
OdpowiedzUsuńOoo jaka dobra duszyczka, zaopiekowała się kotkiem :) Spacer udany, chyba ładna pogoda się trafiła :)))
OdpowiedzUsuńa kiedy miałabyś jechać? wiem, że pytałam, ale wyleciało mi z głowy :>
OdpowiedzUsuńowocowa kreacja na pożegnanie lata?
OdpowiedzUsuńja już wyciągnęłam czapkę i rękawiczki :P
OdpowiedzUsuńteż lubię tego radlera, nie jest za słodki, co mi bardzo odpowiada!
i co będziesz robić? do jakiego państwa wyjeżdżasz? rozumiem Twoje obawy, w końcu nie wiesz co tam będzie, czeka Cię zmiana otoczenia, ale wierzę, że wszystko się pozytywnie ułoży!
Kurde, zgubiłam wątek xD
OdpowiedzUsuńMaszyna to świetna rzecz, polecam! :D sama szyję na maszynie i to, że wszystko idzie sto razy szybciej niż w przypadku szycia ręcznego tylko daje mi kopa do działania.
OdpowiedzUsuńu mnie dziś też całkiem przyjemnie, ale zdecydowanie jesiennie :) tylko bardzo słonecznie i temperatura przyzwoita!
OdpowiedzUsuńja właśnie nie lubię za bardzo słodki, lubię takie pomiędzy :D
będzie dobrze! a wypłata na pewno wszystko wynagrodzi ;)
no to już zaraz, za chwilę. a będziesz tam miała dostęp do internetu? ;>
OdpowiedzUsuńHah Amelka świetnie wyszła na tych zdjęciach :) Zarzucając stosownym językiem - lans w plenerze pierwsza liga :D Miło wrócić i zobaczyć, że Twoja pasja z lalkami się rozwija. A ta jesienna sceneria na zdjęciach bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńteż miałam trochę przerwy od pływania, ale miło było wrócić do tego!
OdpowiedzUsuńgorącoo, fajnie, u mnie jest ciepło, ale nie gorąco ;)
będzie dobrze, zobaczysz! mam nadzieję, że szybko ogarniesz internet i dasz nam znać jak Ci tam :)
Racja, zgadzam się z tym :) Chociaż też uważam, że najważniejsze gdy człowiek jest przyjacielem dla samego siebie, bo ludziom nie raz nie wolno ufać :)
OdpowiedzUsuńLepiej mieć jedną prawdziwą niż kilka fałszywych :)
OdpowiedzUsuńAldi to ten taki dziwny sklep a'la lidl? :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak mi się coś skojarzyło jak sąsiadka opowiadała, że tam czasem takie promocje fajne, że ludzie się biją, prawie jak pod lidlem :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, bo czasem trzeba od siebie odpocząć :)
OdpowiedzUsuńDieta ryżowa polega na jedzeniu przez trzy dni tylko brązowego ryżu bez niczego ( bez przypraw soli etc). Można pic różne zioła,herbatę (najlepiej bez cukru) i wodę mineralną. To dieta oczyszczająca. Najlepiej przeprowadzić ją w jakieś dni wolne za pierwszym razem, bo może osłabić organizm.
Jasne, praktyka jest dobra, bo ciężko byłoby komuś pomóc nie znając się na rzeczy, ale ja boję się, że nie podołam... W tej grupie większość tych dziewczyn taka ogarnięta, wymalowana, paznokcie zrobione itd. , widac że się znają na rzeczy, ja nie jestem taka...
Hahah, u mnie podobnie! Trącają wszystko mokrymi noskami i rozwalają co się da.
OdpowiedzUsuńNa zdjęcia wkradł się jeden a pozostałe o dziwo spały :D Czasem potrafią cały dzień przekimać :D
no to tak samo jak słyszałam, że w Niemczech w lidlu jest taniej niż w Polsce, a produkty te same ;o
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam, zdecydowanie wolę brązowy niż biały. Nie jest tak źle, ja w lipcu przeżyłam całe 3 dni na samym brązowym ryżu:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ja jak robiłam sobie paznokcie na komunię bratanicy w maju u kosmetyczki to też ona miała po prostu ścięte paznokcie, ani lakieru ani nic takiego...
Wiadomo, lepiej żeby pracownik danego salonu był po prostu estetyczny niż jakoś wypindrzony :P
ja pamiętam jak moja mama jeszcze pracowała na garniturach, to opowiadała, że klienci zagraniczni, którzy przychodzą, to się dziwią, że u nas za bieliznę z triumpha zapłacisz z 200 złotych za komplet, bo u nich to jest jakaś podrzędna marka, taka jak u nas z supermarketu ;o
OdpowiedzUsuńModa to moda, na szczęście nie każdy za nią podąża :)
OdpowiedzUsuńOj są, są... ja pamiętam jak moja przyjaciółka miała taką fazę jak była młodsza, ona pierwsze co robiła zaraz po obudzeniu to makijaż! Serio, dopiero jak się umalowała to jadła śniadanie, myła zęby etc. a najlepsze,że tak w sumie ona nie potrzebowała makijażu, bo miała ładną cerę i ogólnie urodę ...
Ja najchętniej to bym się nie malowała, ale niestety mam trądzik i czasem nie zbyt komfortowo się czuję jak gdzieś wychodzę bez makijażu...
Ja też jestem śpiochem, ale wstaję wcześniej zwykle dlatego, że rano muszę zjeść śniadanie a nie lubię "połykać w całości" jedzenia :p makijaż zajmuje mi 5-10 minut( chyba, że mam wysyp pryszczy i muszę korektorem każdą mazac to nawet z 15 minut się pindrzę :/) :p
;*
Nie wyobrażam sobie nie mieć możliwości poglądu na ekranie ... żadnego zdjęcia bym chyba nie zrobila :D
OdpowiedzUsuńA co do niemieckiego lidla - przyjrzalam sie troche tutaj ofercie jaka jest i jest taniej i produkty troche inne
Jak już był zdrowy, to wcale nie było to trudne ;]
OdpowiedzUsuńChi z ,,Chi's Sweet Home" :D
OdpowiedzUsuńjesień teraz już zupełnie pełną parą!
OdpowiedzUsuńano fajna ta piosenka, fajna :D na żywo brzmiała cudownie <3
i jak tam mija sobota?
Ha ha! Widzę spacer udany :)
OdpowiedzUsuńDo takich loków wystarczy lokówka :))
UsuńNienawidzę męczyć się z wałkami:)
To są różne wersje kolorystyczne? Nawer nie wiedziałam XD A wiesz może jakiej firmy są te Chi?
OdpowiedzUsuńWidziałam ;D Zajebiaszcze imię ma ;D
OdpowiedzUsuńnie no ujęcie fenomenalne;d
OdpowiedzUsuńja w sumie tam nic nie kupowałam, kiedyś dostałam stamtąd biustonosz, to po praniu (ręcznym!) tak się pokręcił, że musiałam go wyrzucić :/
OdpowiedzUsuńteraz kupuję w takim sklepie dosyć tanim, kilka mam z pepco i mam zamiar kupić w lidlu z esmary, bo miałam stamtąd kiedyś górę do kostiumu kąpielowego i była świetna :)
Laleczka została kocią mamą i cóż się dziwić, kiedy jej twórczyni też jest kociarą. ;)
OdpowiedzUsuńłe, no to widzę, że Ty hojnie obdarzona przez naturę jesteś :D ja jak się odchudziłam, to teraz bywa, że i B jest na mnie za duże, śmieję się, że mam guzy, a nie cycki :D
OdpowiedzUsuńduże cycki, fajna sprawa! :D ja zanim zaczęłam się odchudzać, to w biuście miałam koło 100, teraz mam 78 i mi smutno, bo siostra ma duże, mama też spore i się nabijają ze mnie :D
OdpowiedzUsuńgdyby się dało, to bym się z Tobą zamieniła! :D
OdpowiedzUsuńto już ostatnie dni w Polsce Ci zostały? i pewnie dopiero na Boże Narodzenie tu zawitasz?
OdpowiedzUsuńaż tak? :D
OdpowiedzUsuńjak przygotowania do wyjazdu? ;>
Ależ to słoooodkieeee~
OdpowiedzUsuńI śliczna lalka. Uwielbiam oglądać ich zdjęcia w internetach. Są super :D
Pozdrawiam,
Lina