Ja: A teraz słuchaj!
K: Uhmmm... Tylko włącz światło.
Ja: A po co Ci światło?
K: No bo za ciemno...
Ja: Za ciemno Ci słuchać? O.o
M: No wiesz, ten co robi takie... (tu wykonuje ruchy szurania zmiotką)
Ja: Archeolog -.-'
M: No właśnie!
Rozmowa z W. na fb
W: Widziałem jednak, że w Twoim życiu zapanowała stabilizacja.
Ja: Zależy co masz na myśli ;)
W:Mam na myśli kot, mieszkanie, chłopak. (...) U mnie mniej więcej to samo.
Ja: Kot, mieszkanie, chłopak? ;)
A na koniec kot w stanie spoczynku, czyli Pestulina i pudełko.
Takie rozmowy są mocarne, wiele takich dialogów padło między mną a moją współlokatorką :D
OdpowiedzUsuńKot i pudełko - cudny obrazek :D Kicia ma ładne futerko, takie kolorowe ;)
Hah, czyżbyś była osobą powszechnie nazywaną: "mistrzem ciętej riposty"? :D Strasznie śmieszne wychodzą takie rozmowy, bo zazwyczaj po odbiciu piłeczki się kontynuuje.
OdpowiedzUsuńWiesz, może faktycznie było za ciemno? Kto wie. Każdy ma swoje przyzwyczajenia. XD
Nie przepadam za kotami, ale zdjęcie mnie urzekło, może dlatego, że ma zmarszczone brwi? ^^'
jaki śliczny kotek ! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dialogi! A koty to takie przedziwne stworzenia, wciąż zadziwiają mnie swoją miłością do tych wszystkich pudełek, kartonów i tak dalej... nadziwniejsze miejsca sobie upatrują :D
OdpowiedzUsuńTakie dialogi są super:) Kotek jest cudowny i jeszcze puszcza nam oczko?:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie wiedziałam. Szkoda kotka...
OdpowiedzUsuńArcheolog wygrał!
OdpowiedzUsuńKotek świetnie puszcza nam oczko. ;)
Poprawa humoru o 100% haha;D
OdpowiedzUsuńHaha, ciekawie:D
OdpowiedzUsuńJEśli malujesz lalki i to od niedawna to muszę ci powiedzieć, że masz talent! bardzo ładnie ci wychodzą :D
Pesteczka jest taką słodziną, że jej! Dobrali się z Arbuzem. :D I strasznie młodo wygląda, a to chyba spora zaleta! :D
OdpowiedzUsuńPestunia to słodzina że szok! :D Się dobrali z Arbuzem. I strasznie młodo wygląda, a to chyba zaleta. :D
OdpowiedzUsuń'Za ciemno Ci słuchać?' - hah, dobre ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie :)
haha. :D To tak jak rozmawiałam z koleżankami i kolega na walentynki dał mi łańcuszek, a ja dałam mu kosza niestety. I koleżanka mówi, że nie może się od chłopaka odpędzić i dostała różę od niego, a koleżanki wypaliły " Dobrze, że Ci łańcuszka nie dał. " :D
OdpowiedzUsuńHahah, dobre!
OdpowiedzUsuń/p0li5h.blogspot.com
obserwujemy?
Niestety nie mogę mieć kota, bo mam uczulenie. Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci, bo dodałam Cię do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńOjej... Głupio wyszło... :/ Ale słodka jest i tak.
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie coś miałam przed oczami. :) Nie wiem czy to tak się da, po prostu chciałabym sobie doczepić ze dwa, trzy...Ale szczerze jestem kompletnie zielona w tym temacie.
OdpowiedzUsuńA głupie rozmowy z przyjaciółmi to standard- kiedyś graliśmy w pokera na korytarzu, a ja nagle zapytałam: dlaczego w naszym pokoju świeci słońce?(chodziło mi o zapalone światło).
:D
Przeglądałam kilka twoich poprzednich wpisów i jestem pod wrażeniem. Świetnie przerabiasz lalki, śliczne tworzysz peruki c: Ja bym tak nie umiała, póki co ograniczam się do ich fotografowania...
OdpowiedzUsuńObserwuję, bo warto c:
Koty i pudełka to dla mnie dalej rzecz niepojęta :D
OdpowiedzUsuńKot nam oczko puszcza. :D Haha.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie krótkie dialogi. xD