Ekipa być może zacznie w poniedziałek, słowa "być może" stają się swojego rodzaju remontowym przekleństwem. Brak mi cierpliwości, przyznaję.
Salon z wdzięcznym widokiem na miasto, po lewej wejście do kuchni
Nasza niewymiarowa kuchnia, na szczęście mamy dobrego stolarza ;)
Kuchnia zostanie otwarta na salon
Przyszła sypialnia, drzwi przesuniemy 30-35 cm w stronę od okna
Po lewej korytarz i wnęka która zostanie wyrównana
Łazienka zostanie powiększona kiedy wyrównany wnękę :)
Wtedy spokojnie zmieści się toaleta, umywalka 50, szafka, brodzik 90 pralka i oczywiście kuweta :)
Arbuz wyczekuje początku i końca remontu ;)
Najbardziej z tego całego remontu, rozgardiaszu i zamieszania, a potem- przeprowadzki, ucieszą się koty. Gwarantuję! :D
OdpowiedzUsuńOj z tymi fachowcami to tak jest :( mam nadzieję, że remont ruszy pełną parą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na więcej zdjęć :D
no no!widać w tym mieszkaniu potencjał! :D łazienka mnie wyrwała :D i te rury 100-ki w kuchni :P ale sobie zrobicie na "cacy" i będzie ślicznie!kociaki będą się musiały przyzwyczaić :)
OdpowiedzUsuńChyba największa zmiana będzie tyczyła się łazienki - jak na razie nie wygląda... zachęcająco. Ale na pewno to się zmieni (:
OdpowiedzUsuńPS. Skąd pomysł na imię Arbuza? :D
Boski kibelek ;P
OdpowiedzUsuńTeraz na kleszcze za zimno jest :)
Na takie porównanie to bym nie wpadła ;D
OdpowiedzUsuńzmiana będzie jak wszystko się zrobi;) wtedy jest najlepszy efekt
OdpowiedzUsuńJaram się tym Twoim mieszkaniem, jakbym sama miała tam mieszkać. :D
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz mogła, relacjonuj dalej postępy. :) A najbardziej czekam na efekt końcowy, pełną metamorfozę.
I zabawne "nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem" stało się smutną prawdą.
OdpowiedzUsuńO kurcze! przecież tyle roboty z tym ! Współczuję, ale ciekawa jestem efektu końcowego. Trzymam kciuki za wytrwałość ! :D
OdpowiedzUsuńNa remont trzeba czasu, najważniejsze, żeby zacząć i powoli realizować plan na wymarzone swoje mieszkanie :) Arbuz pewnie będzie nadzorował i cierpliwie czekał na nowe kąty :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na blogu poznałam dziewczynę z mojego miasta i okazało się, że chodzimy razem do szkoły :D
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę swojego kącika :)
O to niezła historia :D
OdpowiedzUsuńWytrwałości. Trochę jest z tym roboty.
OdpowiedzUsuńkoteczek się już doczekać nie może;p ciekawe jak to wszystko będzie wyglądać już skończone:)
OdpowiedzUsuńFajne, duże mieszkanie :) Czekam na zdjęcia po remoncie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNagle ludziom po zawodówkach jest lepiej.
OdpowiedzUsuńthe cat is adorable <3
OdpowiedzUsuńwhat about follow each other?
let me know :)
have a nice day!
xx
Veronica
Arbuzzz ♥♥♥ Mówiłam Ci już, że wielbię Twojego kota? :D
OdpowiedzUsuńMnóstwo roboty przed Wami. Nie dziwię się, że brakuje cierpliwości...
OdpowiedzUsuńArbuz wygląda słodko. :)
___________
Tak, są, ale mam wrażenie, że takie długotrwałe zabiegi bardzo odbijają się na kondycji włosów, a ja długo walczyłam o to, żeby były zdrowsze (kiedy byłam dużo młodsza w chwili gdy związywałam włosy gumką, kucyk miał może średnicę jednego centymetra - takie były cieniutkie i słabe). Poza tym nie chodzi mi o to, aby mieć włosy proste jak drut, bo to dość sztucznie wygląda. Po prostu je wygładzam, ale delikatne, naturalnie wyglądające loczki czy fale mi nie przeszkadzają.
Kochana, ale masz uroczego kociaka:) Z chęcią skradłabym Ci go :) hehe Ja mam dwa i uwielbiam je nad życie:) gorące pozdrowionka :) Daria
OdpowiedzUsuńU mnie to będą dopiero cyrki z praktyk ;D Jestem na kosmetyce i jak się o praktyki dowiadywałam, to jakaś dziewczyna ze starszego semestru próbowała się wkręcić w jakiś salon i jej powiedzieli, że jej nie przyjmą, bo nie ma wykształcenia pedagogicznego. Nie mam pojęcia, co ma piernik do wiatraka ;D
OdpowiedzUsuńTo nie wykresy tylko reakcje przedstawiające syntezę pewnego związku :D
OdpowiedzUsuńOj no nie każdy to może lubić, ja też nie do końca, ale ważne, że to rozumiem, chociaż też nie zawsze haha :)
to powodzenia z tym remontem..:P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArbuz jest cudowny! I ma niezwykle oryginalne imię :p
OdpowiedzUsuńKociak jest przecudownyyyy *_*
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja sobie nie zdawalam, że aż tyle się działo, dopóki nie opublikowałam tej notki? :D
mam nadzieję, że zostawicie stary rezerwuar :)
OdpowiedzUsuńthanks for follow me dear! follow you back now :)
OdpowiedzUsuńxx
veronica