środa, 5 listopada 2014

Rudy szuka domku!








20 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że ktoś się znajdzie!
    Chciałabym, lecz mama wyrzuci mnie z domu razem z nią i z Whisky. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. moja przyjaciółka ma identycznego kota, nazywa się sonet i jest tak spasiony, że masakra :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za wpis o Kłapouszku :-))
    Kotek jak marzenie , wielki miś co kocha się przytulać :D
    Żeby tylko znalazł kogoś kto na niego zasługuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. słodki kociak! szkoda, że jakbym go chciała przygarnąć, to mama by mnie z domu wyrzuciła :( i byśmy byli tak sobie razem bezdomni...

    na pewno tam masz lepsze zarobki, o niebo lepsze, a dni sama zobaczysz, że szybko Ci miną! nawet się nie zorientujesz kiedy!

    u mnie w miarę ok, zostałam zatrudniona po stażu, bardzo mnie to cieszy, no ale rzecz jasna zarobki - są średnie, wiem, że z takim doświadczeniem można w tej branży trochę więcej wyciągać, ale potrzebuję doświadczenia, więc nie mogłam zbyt wybrzydzać, chociaż tyle, że jest tam fajna atmosfera i naprawdę wiele się uczę, to jednak wiem, że ten czas dobrze spożytkuję i na pewno zdobędę porządne doświadczenie

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za znalezienie domku :*

    OdpowiedzUsuń
  6. tak, tak, puszystą sierść! :D

    a byłam wczoraj w biedronce po pomarańcze <3, no i kasjer (młody, przystojny) jak je podnosił, to worek się rozerwał i mu wypadły, no i zaczął trochę ze mną flirtować, że to mój urok tak na niego zadziałał, że mam piękne oczy, powalający uśmiech i tak dalej ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak daleko ode mnie... no i domowy inwentarz zwierzaczków mam już przepełniony: królik, fretka, rybcie... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatnio też usłyszałam tekst "z taką figurą to na pewno niedługo sobie kogoś wyhaczysz", koń by się uśmiał :D

    OdpowiedzUsuń
  9. uroczy kociak, mam nadzieję, że znajdzie dobry dom. :) z moimi sześcioma by miał frajde;o

    OdpowiedzUsuń
  10. i studia skończone :D tego zabrakło w Twoich wymaganiach :D szkoda, że pracodawcy nie widzą, że to niemożliwe!
    wiesz mi najbardziej jest przykro z tego powodu, że wiem, że można zarabiać na początek w moim zawodzie 500-600zł więcej, wcale sobie tego nie zmyśliłam, bo moja koleżanka po stażu w firmie tego samego typu co ja pracuję właśnie tyle więcej poznała, a studia mamy te same skończone, obie miałyśmy półroczny staż, a jednak ona dużo więcej dostała, ja wiem, że to zależy od firmy itd, ale po prostu to żenujące, jakie czasem ludziom warunki gwarantują :/

    mam nadzieję, że ktoś się znajdzie, uroczy ten kotek! kurde, chciałabym mieć kiedyś kota, ale to muszę się od mamy wyprowadzić, inaczej nie ma szans :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Przygarnęłabym biedaczka, ale mam w domu dwa psy, które raczej by go pożarły na miejscu (potrafią złapać wróble w locie)... Mam jednak nadzieję, ze znajdzie dom, w którym go pokochają!

    Uwielbiam Chibi! ^^
    Niestety fizyka i ja to jak dolanie oliwy do ognia... Wolę póki co iść do policealnej i mieć zawód, a potem kombinować. Dobrze, że na studia można iść kiedy się chce.

    OdpowiedzUsuń
  12. no widzisz, to gratuluję! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. no niestety :/ a doświadczenia potrzebuje człowiek więc daje się wykorzystywać za marne grosze, bo inaczej tego nie da się nazwać

    Ty to już toniesz w tych kotach :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda tego kotka, mam nadzieje, że ktoś się nim zajmie.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja na siłę bym się utrzymała, ale co to za życie, jak pewnie nawet musiałabym odmawiać sobie np. słodyczy... no i mamie też się będę dokładać do rachunków i zakupów, chociaż nie wiem, wolałabym się wyprowadzić i sama utrzymywać, ale na razie słabo to widzę

    szkoda, że pracodawcy tego nie docenili, bo młodzi wyjeżdżają by godnie żyć zagranicą i tam dobre pieniądze zarabiać... tutaj perspektywy są słabe, naprawdę myślałam, że więcej dostanę na początku, bo wiem, że w tym zawodzie można więcej zarabiać, ale jak widać trafiłam na tego pracodawcę, który nie płaci odpowiednio za wykonane obowiązki

    masz bardzo dobre serduszko dla kotków :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak to bywa. Rachunki jeszcze nie przyszły, trochę się tego obawiam,ale mam nadzieję, że będzie dobrze...
    Szkoda, że u Ciebie tak to się z tym posypało.

    OdpowiedzUsuń
  17. łe, no to już całkiem nieźle wyćwiczona jesteś :D

    OdpowiedzUsuń
  18. i bardzo dobrze Cię rozumiem, ale co to też za życie, żeby godnie żyć musisz wyjeżdżać za granicę z dala od bliskich... po prostu porażka narodu...
    nie dziwię Ci się, że tęsknisz, jesteś już trochę z dala od bliskich i jeszcze trochę tam musisz zostać, to przykre, że nasz kraj do tego w jakimś stopniu Ciebie i innych młodych ludzi zmusił.
    a Ty masz tam jakiś określony czas ile tam zostaniesz i będziesz pracować? planujesz jakoś w najbliższym czasie jednak czegoś w Polsce szukać czy na razie o tym nie myślisz?
    będę próbować szukać pracy u konkurencji, to na pewno! ale na razie nie mam dużych szans na to, mam raptem pół roku stażu, pracę na etacie dopiero co rozpoczęłam, więc jestem trochę zmuszona siedzieć tu i zdobywać doświadczenie, mam jednak nadzieję, że kiedyś to zaowocuje i dostanę naprawdę dobrze płatną pracę w zawodzie, gdzie będę czuła, że dostaję odpowiednią pensję za moje obowiązki.
    mówisz, że mogłaś iść na weterynarie? :D ano wtedy byś się na pewno spełniała :D

    OdpowiedzUsuń
  19. i bardzo dobrze Cię rozumiem, ale co to też za życie, żeby godnie żyć musisz wyjeżdżać za granicę z dala od bliskich... po prostu porażka narodu...
    nie dziwię Ci się, że tęsknisz, jesteś już trochę z dala od bliskich i jeszcze trochę tam musisz zostać, to przykre, że nasz kraj do tego w jakimś stopniu Ciebie i innych młodych ludzi zmusił.
    a Ty masz tam jakiś określony czas ile tam zostaniesz i będziesz pracować? planujesz jakoś w najbliższym czasie jednak czegoś w Polsce szukać czy na razie o tym nie myślisz?
    będę próbować szukać pracy u konkurencji, to na pewno! ale na razie nie mam dużych szans na to, mam raptem pół roku stażu, pracę na etacie dopiero co rozpoczęłam, więc jestem trochę zmuszona siedzieć tu i zdobywać doświadczenie, mam jednak nadzieję, że kiedyś to zaowocuje i dostanę naprawdę dobrze płatną pracę w zawodzie, gdzie będę czuła, że dostaję odpowiednią pensję za moje obowiązki.
    mówisz, że mogłaś iść na weterynarie? :D ano wtedy byś się na pewno spełniała :D

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.