Jeszcze przed i w trakcie mojego wyjazdu doszło do kilku zmian.
Przede wszystkim Bianca jest aktualnie na malowaniu i wyczekujemy jej powrotu do domu ;)
Dziewczyny zmieniły chipy, ale w najbliższej przyszłości planujemy jeszcze inne ;)
Lalkowy pokoik ze względu na zbyt częste pustoszenie przez koty został przeniesiony na regał.
Zdjęcia wrzucę jak tylko zaopatrzę się w jakąś lampkę bądź będzie bardziej słonecznie.
Przyszła do nas piękna alpaka i jesteśmy w trakcie rozczesywania ;)
Wspomaga nas dwupak ;)
Komisja nadzorcza ;D
W pobliżu mojego domu można podziwiać przepiękne murale.
Poniżej dziewczynka z zapałkami.
Z K. buszujemy po parkach łapiąc ostatnie "suche" chwile.
Okazało się, że najmłodsze dziecko w naszej rodzinie jest za mną najbardziej stęsknione ;)
Nowego aparatu nie kupiłam bo body które chciałam a które było w rozsądnej cenie zniknęło ze sklepu a na necie niestety wieje drożyzną.
Także wstrzymuję się z zakupem.
Za to odkryłam istnienie cudownych stopek do maszyny ;D
Jeszcze ich nie wypróbowałam bo dopiero przyszły, ale mam nadzieję, że ułatwią mi naukę szycia ;)
EDIT:
Udało się natrafić na moment słońca i szybko cyknęłam nowy pokoik dziewczyn ;)
Jestem fanką ciemnych oczu u lalek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że niedługo na Twoim blogu zobaczymy znów Biancę.
Pozdrawiam
No, no- ile się dzieję :) Z niecierpliwością wyczekuje fotorelacji dotyczącej metamorfozy Bianci! haha kocia komisja nadzorcza cudna ! Widzę, że z kotkami jest wesoło :) póki co jestem posiadaczką małego shih tzu, ale w przyszłym roku planuje przygarnąć jeszcze jakiegoś mruczka :D mam nadzieję, że się dogadają
OdpowiedzUsuńTaak... jeden to personalny coach, drugi - specjalista ds. przestrzegania BHP i higieny pracy :3 I też buszuję po parkach, aczkolwiek czasem nie zważam na to, czy jest sucho, czy pada coś z nieba :)
OdpowiedzUsuńCudne oczka. Czekam na powrót Twojej nowej nowej z niecierpliwością. Futerka są zaczepiaste. Uwielbiam koty każdej rasy i koloru. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńoczka cuudne,lubię takie "naturalne" :)
OdpowiedzUsuńkociarnia musi kontrolować co robisz!Moja Bronia ostatnio wlazła na półkę z lalkami i chyba fur-wig jej przypadł do gustu,bo nie dość,że wiga,to i lalkę z półki ściągnęła!na szczęście NIC się nie stało..... :)
Maluszek tulić sie lubi,ciepełka "maminego" chce.....
Mural-marzenie!!!!!!!!!!!!byleby nie zniszczył go jakiś palant!
Uwielbiam Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWszystkie kotki słodkie a lale genialne!
UsuńCo u Ciebie?
UsuńPierwsze oczy są świetne, takie naprawdę realistyczne, zwłaszcza kolorystyka.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oczka, zachwycający mural!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać powrotu Bianki :)
A czy mogę wiedzieć do kogo pojechała?
Kochane te twoje kociaczki!
Pokój idealnie pasuje do dziewczynek :D
komisja nadzorcza przepiękna ♥
OdpowiedzUsuńdziewczynka z zapałkami smutnie piękna
a ta druga w czerni - sympatyczna :DDD
Z doświadczenia wiem, że w mieszkaniu przed kotem nie schowa się absolutnie niczego - no, chyba, że wyślesz to w kosmos :D
OdpowiedzUsuńte pierwsze oczy są super:). kotki slodkie bardzo . pokoik dla twoich pociech jest bardzo fajnie zagospodarowany.
OdpowiedzUsuńA koty kontrolują ;D
OdpowiedzUsuńTrochę to straszne ;P
OdpowiedzUsuńNic mi ten tytuł nie mówi.
OdpowiedzUsuńPiękno, piękno, piękno! Pokoik wygląda cudownie, dziewczyny zresztą też. <3
OdpowiedzUsuńChipy na pierwszym zdjęciu są świetne (pogubiłam się już w lalkowych imionach ;__;)! Nowy pokoik dziewczyn również prezentuje się genialnie! Bardzo ładnie by w nim wyglądała jakaś tapeta :3
OdpowiedzUsuńKociaki jak zwykle na posterunku, pilnują wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńTen malunek na murze jest cudny! *___*
Mówiłaś kiedyś, że lubisz dziecięce ciuszki. I lubisz koty. Myślałaś kiedyś o tym: klik! ;D
OdpowiedzUsuńkoty to niestety łobuzy! ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten mural!
jakieś 450 km, więc daleko... ale ja i tak myślę o zmianie pracy po nowym roku, więc nie wiem gdzie wyląduję i jak to dalej będzie.
może. ale myślę też, że zbytnia pewność siebie ją najbardziej gubi, że to ona najbardziej na nią wpłynęła.
to trochę tu pobędziesz i odpoczniesz :)
z pracą kicha. serio.
a mieszka się naprawdę dobrze, tylko tak jak pisałam będę szukać nowej pracy, tj. już jej szukam, ale to nie jest dobry okres, najlepiej z ogłoszeniami jest właśnie po nowym roku, więc nie wiem ile tu pomieszkam.
I to jeszcze z dzieckiem...
OdpowiedzUsuńA teraz dopiero sobie coś przypominam ;D
Czy ja wiem, czy to dla niej taki wielki stres... uwielbia jeździć samochodem :)
OdpowiedzUsuńKto wie... wszystko jest możliwe ;D
OdpowiedzUsuń