Opaska do spania panda ^^
Co nam potrzeba:
-materiał z którego chcesz wykonać opaskę (w moim przypadku prześcieradło oraz czarny zamsz)
-igła i nitka
-nożyczki
-gumka
Krok 1:
Przygotowanie szablonu. Maskę najłatwiej odrysować od, już istniejącej, opaski chłodzącej. Jeśli takiej nie posiadasz, odręcznie narysuj kształt maski na bloku technicznym. A potem odrysuj na materiale. Pamiętaj aby dodać przynajmniej 1cm na zszycie.
Złożony materiał (swój złożyłam na 3) oraz elementy ozdobne, wycinamy i dopasowujemy do opaski.
Naszywamy elementy. No mojej opasce zaznaczyłam szew szycia wewnętrznego ołówkiem, by lepiej dopasować oczy i nosek.
Krok 4:
Przewracamy opaskę na lewą stronę i zszywamy z resztą, tak aby góra pozostała otwarta.
Krok 5:
Przewracamy opaskę na prawą stronę i spinamy górę by móc zrobić fastrygę i przymocować uszy. Najlepiej to zrobić szpilkami, niestety takowych nie posiadałam ;p
Fastrygujemy górę opaski.
Krok 7:
Zszywamy. Z powodu braku maszyny do szycia, do której zakupu od czasu do czasu się przymierzam, zszyłam opaskę ręcznie. Oczywiście w moim mieszkaniu białej nitki nie uraczyłam, zrobiłam to więc czarną.
Chyba w najbliższych dniach czeka mnie wizyta w pasmanterii ;)
Krok 8:
Doszywamy gumkę. Opaska jest gotowa :) W swoją dodatkowo włożyłam płatki kosmetyczne, po dwa na każdy bok :)
Świetny pomysł na prezent! :D
OdpowiedzUsuńA w sumie to chyba taki wolontariat to też nie dla mnie, bo szybko się przywiązuję. Tak samo do zwierząt jak i do ludzi.
Mój Cynamon zbił mojej mamie salaterkę jeszcze po prababci, wrzucił moją szczotkę do włosów do swojej kuwety, a po sylwestrowej imprezie zjadał resztki baloników, a dowiedziałam się o tym dopiero przy sprzątaniu mu w kuwecie. Ale to dopiero początek bo właśnie ostatnio strasznie się rozkręcił z łobuzowaniem... :)
Dlatego też nie mogłabym być wolontariuszką :( hehe, to mały, rozbrykany łobuz Ci rośnie :) Mi Pestka podarła skórę, zżarła i podarła kartony, zwaliła laptopa z półki, z wysokości jakieś 180 cm. Na szczęście nic się nie stało. Rozwaliła czajnik, pobiła kilka talerzy bo w zlewie siedziała i ją wystraszyło, zniszczyła kanapę bo nijak się nie da jej oduczyć po niej drapania ;p i wiele, wiele innych ;)
UsuńWiem, że zaglądałaś na mojego bloga, bo zostawiłas po sobie ślad w postaci komentarza.
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się mój blog i lubisz go czytać, to możesz zagłosować na mnie w konkursie na bloga roku 2012 w kategori LIFESTYLE.
Wystarczy wysłac smsa o treści c00343 na numer 7122. Koszt smsa to 1,23.
Z góry bardzo dziękuję ;)) miłego dnia!
Zaglądam na Twojego bloga, z chęcią pomogę :)
Usuń❤❤❤
OdpowiedzUsuń:) miło, że Ci się podoba :)
UsuńNo, mnie te wszystkie jego wybryki dopiero czekają. Jak narazie czekam aż jeszcze trochę podrośnie i poddam go kastracji. Najgorszym jak na razie co robi jest to, że drapie świeżo położone tapety. Nawet miesiąca nie mają, a już są niesamowicie zniszczone. Ale to przez to, że "znaczy teren", a tapety przecież pachną całkiem inaczej niż reszta domu. Ale i tak jest kochany! :D
OdpowiedzUsuńPestka najgorzej rozrabiała między 6-18 miesiącem życia ;) potem jej troszkę przeszło, ale tylko troszkę :) Na szczęście mam malowane ściany, bo o tapetach mówili mi kociarze nie raz ;)Arbuza wykastrowałam jak tylko skończył pół roku. Weterynarz stwierdziła, że dłużej nie ma co czekać, bo jak zacznie posikiwać, to nawet jakiś czas po kastracji będzie to robił. Jeśli będziesz potrzebować jakichś informacji odnośnie ''po zabiegu'' to jestem do dyspozycji :)
UsuńThis is so cute!! I should definitely try this some time :-) I translated it with google haha so now I've also got the steps!
OdpowiedzUsuńX Saskia
http://formerparades.blogspot.com
Thank you :)
Usuńświetna panda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) czymś rączki trzeba zająć :)
UsuńNie potrafię bez niej spać, chyba zrobię własną :)
OdpowiedzUsuń