niedziela, 9 czerwca 2013

Głodne buty

Z serii mam stare buty i farby akrylowe a na Iron Fist mnie nie stać ;)


50 komentarzy:

  1. Jaaaaakie buty! :D
    No na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rysuję na koszulkach sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No dokładnie :D mam chyba dwie, które czekają, bo nie wiem, co na nich zrobić xd

    OdpowiedzUsuń
  4. No to ja zawsze czekam, aż coś mi wpadnie i wtedy to robię (:

    OdpowiedzUsuń
  5. Buty wyglądają bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnie to wygląda ;D W pierwszej chwili skojarzyło mi się to z rybą ;D

    Czyli też i takie normalnie imiona się tam u Ciebie przewijały... mogę spytać, czemu Dzyndzlem? ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Racja, wystarczy trochę chęci i pomysłowość:) Bardzo fajne:P

    OdpowiedzUsuń
  8. No niektóre materialy, to istna tragedia :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie słodkie mangowce! ;) Nie wiem czy taki był zamiar, ale oczka są cudne w tym stylu. ;)
    _______
    I mnie też się zdarzyło śpiewać właśnie z sąsiadką. W sumie było fajnie, bo ona śpiewała dość czysto. Nie lubię kiedy ktoś obok mnie strasznie fałszuje. Wtedy mnie ciężko skupić się na chociaż w miarę właściwych dźwiękach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Danie prawie jak dla kobiety w ciąży ;D

    Ale wiesz co? Jakbyś te kropki na tych kółkach zrobiła w lustrzanym odbiciu, to te buty w parze wyglądałyby jak płaszczka! ;D

    Aaa ;D A ja teraz będę miała ciekawie z imionami kotów. Bo ojciec przyniósł do domu kotkę o imieniu Korona, a teraz jak będzie miała ona małe kociaki, to zostawiamy kocura i nazwiemy go Berło ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Buty może trochę nie w moim stylu, ale kreatywnie postąpiłaś bardzo ;) A poza tym chciałam Ci powiedzieć, że masz niesamowite szczęście, iż palec sąsiadujący z dużym nie jest od niego dłuższy. To jest dramat, szczególnie, że w tym sezonie wszędzie napotykam takie własnie buty, gdzie ten palec wyłazi poza ich linię. Z koleżankami nazwałyśmy to nawet 'palec polaka', nasze stopy nadają się chyba jedynie do frotowych skarpet i klapków z targu :D

    Wiem, co czujesz, też mam długie włosy. Dużo męczarni z nimi, ale wielu facetów już mówiło, że dłuższe bardziej kobiece i ładniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Yay, to super. :D
    martalulukawalec@gmail.com , czekam. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze przydałby się trzeci kot - Jabłko ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Co ma "Gra o tron" wspólnego z kotami? ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaa ;D To trzeba też czwartego kota, żeby miał na imię Żelazny Tron ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale myszy już mi nie będą straszne ;D
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  17. A cóż to w ogóle za praca? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Teraz lepiej patrzeć na to, gdzie można się dorobić ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. No widzisz moje kociaki się powoli zamieniają w modelki, tylko by sie przebierać chciały;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Klapki klapkami, ale nie mogę pojąć ludzi kupujących takie zwykłe, nazwijmy to targowe trampki. Odrzuca mnie ich zapach gdy są nowe, a po kilku dniach boję się do nich zbliżyć na metr, co dopiero nosić :D

    Długie, piękne i związane? Nie, nie, to się wyklucza, powinny być rozpuszczone! ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Naprawdę ciekawe buty, ważne, że był pomysł na nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki, ale jakoś nie do końca jestem z tego portretu zadowolona( w końcu to pierwszy rysunek kociaka w moim wydaniu) może jak poćwiczę, to efekt będzie lepszy. Ale ta sierść to dla mnie katorga:P Strasznie trudna do narysowania:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. No długo się to rysowało. zaczynasz twardymi ołówkami a później znów to samo miękkimi:)żmudna praca. niestety nie do końca jestem z efektu zadowolona, ale może kiedyś się douczę;p

    OdpowiedzUsuń
  24. HAHAHA, postaci historycznych jeszcze nie probowałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Artystka ze mnie żadna i bardzo nad tym ubolewam, dlatego pozostaje mi tylko podziwiać Cię za kreatywność. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa pełna pomysłów to już coś. ;) Ty poćwiczysz wykonanie i będziesz "wymiatać". Ja bez wyobraźni raczej nic nie stworzę. Taki już los umysłów ścisłych. :)

      Usuń
  26. Z filmów też można się wiele nauczyć. Szczególnie jeśli chodzi o wymowę :) O ile w ogóle za coś się złapią... nam babka kazała cały czas czytać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dokładnie. W tych sklepach z takim tańszym obuwiem też idzie się udusić. Nie to żebym jakąś burżuazję teraz pogrywała, ale tak jest :D

    Rozumiem o co chodzi, trochę męczarni z tym jest. A jeszcze gdzie się obrócisz i co nie zrobisz tam wszędzie włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. No no, fajnie Ci wyszły :) Podziwiam za kreatywność.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie oglądałam Gumisiów, nie wiem, czym jest Brygada RR? ;o

    OdpowiedzUsuń
  30. Możliwe ;d zaś lubiłam np. Woody'ego Woodpekera, czy jakoś tak :D

    OdpowiedzUsuń
  31. nie oglądałam :D a inspektor gadżet? ;D

    OdpowiedzUsuń
  32. W ogóle kiedyś takie fajne bajki były :d

    OdpowiedzUsuń
  33. Sama przyjemność - oni tak fajnie akcentują ^^

    OdpowiedzUsuń
  34. no, już nawet nie pstrykałam wszystkich;p tak się rozkładał w tym koszu, że mu miejsca za mało było i kończyny mu wyłaziły przez kraty;p

    OdpowiedzUsuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.