wtorek, 29 stycznia 2013

Beware of zombie bunny!

Post będzie krótki i rzeczowy ;) Jako miss gracji udało mi się pozbyć dwóch ulubionych kubków(sic!), no i w czym ja będę teraz pić herbatę?
W związku z powyższym robię sobie nowe. Wszechświat nie lubi braku równowagi ;)
 Wybór padł na motyw z króliczkiem ;) Kubełek jeszcze schnie po lakierowaniu, ale mniej więcej wygląda już tak:




Wiem, że jakość zdjęć nie porywa, ale chciałam coś dodać przed wyjazdem, bo do poniedziałku wizytuję rodzinne strony :) 


22 komentarze:

  1. Nie, nie obija się o ząbki. :D Mam wysoko osadzone wiązadełko w stosunku do zębów. A mam podkówkę, a i tak nie wadzi. Goił się nieco ponad tydzień, na dodatek bolało tylko w momencie kiedy rurka od wenflonu przechodziła. Samego przekłucia praktycznie nie czuć. :D
    A co do pand - też poza kotami są to moje ulubieńce! WWF trafnie wybrał sobie zwierzaka do logo! :D
    A postanowienia obrałam sobie niewielkie, by móc je spełniać i motywować się do większych w przyszłym roku. :D

    A kubek? Świetny! Czym go malowałaś, że nadruk jest trwały? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to szybciutko Ci się wygoiło ;] a już Ci piszę ;]

      Usuń
  2. Mi na przykład snake bites goił się prawie rok. To dopiero była masakra!
    A co do takiego kubeczka, to chyba dla mnie jest zbyt trudne... ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten kociakiem przypadł mi do gustu:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. No, teraz do mojej modelinowej kolekcji dołączyły nowe figurki. Może też się nimi pochwalę... Między innymi kubek herbaty, dzbanuszek, koperta z listem miłosnym czy też kolorowa głowa wilka. ;D Ah, i oczywiście dziękuję. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Sama malowałaś!? Bomba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale nie malowałam tylko dekupażowałam ;)

      Usuń
    2. W każdym razie przyczyniłaś się do tego, w jaki sposób wygląda. :)

      A pizza na pewno jest smaczna! :) Założę się, że jesteś perfekcjonistką i czepiasz się siebie za bardzo. ;)

      Usuń
    3. W planach mam jeszcze kilka kubeczków :)
      Do perfekcjonistki mi sporo brakuje ;)bardziej odnajduję się w twórczym chaosie ;)
      Pizza nr 3 już była ok, bo 1 nie wyrosła XD a 2 nie dało się jeść z nadmiaru soli ;D

      Usuń
    4. Raczej chodzi mi o perfekcję kiedy jesteś nastawiona na wykonanie zadania. Nie chodzi mi o pedantyzm. :)
      A wiesz, że ja lubię bardzo słone? Pewnie druga by mi smakowała. :) A pierwsza? W pizzy najbardziej lubię dodatki, zatem cienkie ciasto też by mi pewnie nie przeszkadzało. ;)
      Ale jak sądzisz, że naprawdę nie były udane, to fajnie, że jednak dostrzegasz poprawę, bo to ważne, abyś to Ty była z siebie zadowolona.

      Usuń
    5. A faktycznie, tu mnie masz ;) Kiedy coś robię chcę, żeby wykonane było idealnie ;)
      Oj wierz mi, jak 1 można było zjeść, tak 2 nie dało rady XD jak na razie można powiedzieć, że szukam swojego pizzowego stylu ;)

      Usuń
    6. Jak już znajdziesz, obowiązkowo niech przepis i zdjęcia wylądują na Twoim blogu. Szkoda, aby nie pokazać czegoś, co kosztuje Cię tyle pracy. :)

      Usuń
    7. Taki też mam zamiar ;)

      Usuń
  6. Dziękuję! :D Teraz to na pewno skoczę po ten olejek, chociażby jutro! :D
    A co do modelinowych figurek, to aktualnie kolekcja skoczyła o jakieś dziesięć sztuk od czasu poprzedniego postu. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kiedyś, ale nie wiem czy to wina modeliny, czy moja,że figurki mi pękały i się kruszyły :(
      A olejek dobra sprawa, niektóre dziewczyny nawet twarz nim przemywają. Ponoć wyrównuje koloryt skóry, niestety nie testowałam jeszcze tego sposobu, więc nie wiem czy faktycznie się sprawdza :)

      Usuń
  7. Też bardzoo lubię DIY :)

    Kubki są cudne ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) ja też tylko jakoś ostatnio brak mi czasu :(

      Usuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.