czwartek, 13 czerwca 2013

O wszystkim i o niczym

Przedwczoraj odebraliśmy z K. mojego ultrabooka, zakup nie byłby konieczny, gdyby nie to, że jakiś czas temu, z rozmachem zalałam mojego laptopa. Sprzęt oczywiście posiada Win8, kiedy pytałam o niego znajomych większość psioczyła na ten system, że nieczytelny, że irytuje, że nie potrafią się przestawić. Tak więc wydawało mi się, że będzie to orzech twardy do zgryzienia,nic bardziej mylnego,okazało się, że nie dość,ze ma bardzo przyjazny i banalny interfejs to jeszcze opanowanie go zajęło mi wieczór, a właściwie 2 h i tu pojawiło się moje zdziwienie, ponieważ osoby które pytałam korzystają ze smartfonów i są obeznane z aplikacjami tak więc powinny mieć ułatwione, ja nie jestem, bo używam starego, dobrego telefonu, którego bateria trzyma ponad tydzień, a  mimo to win8 był dla mnie przejrzysty i czytelny. Tak więc jedyne co mi  zostaje do przyswojenia to szersza klawiatura komputera  ;)

Poza tym okazało się,że w jakiś magiczny sposób, w który nie wnikam,bo dla mnie to jakaś wyższa forma techniki  inteligencji, moje zakładki z laptopa zostały skopiowane i pojawiły się na ultrabooku :DDD
Dzięki czemu wiem, że chociaż część mojej pracy została odzyskana :)



Dzisiaj z kolei byliśmy w końcu kupić prezent na ślub mojego brata, mieliśmy z tym sporo łażenia,bo nijak się nie mogłam zdecydować na cokolwiek. Wreszcie stanęło na kieliszkach do wody ;)
Ślub brata dzieli kilka dni do urodzin mojej mamy, tak więc i jej kupowałam prezent, na szczęście moi bliscy zawczasu sygnalizują co chcieliby dostać,tak więc zakupy nie stanowią problemu. A tym bardziej prezenty dla mamy, która zawsze chce książki swoich ulubionych autorów ;) W tym wypadku Cooka ;)


Poza tym w końcu zamówiłam Mr. Super Clear matowy, tak więc będę mogła na spokojnie ćwiczyć repainty lalek :)



A poza tym zmieściłam się w sukienkę!!! :D:D

52 komentarze:

  1. Zaczynam doceniać swojego rzęcha ;D Cuda z nim wyprawiałam, a nadal trzyma się dobrze. Pomimo, że czasem monitor od klawiatury odpada ;D Ale zalałam go kiedy piwem i nic mu nie jest ;D Mam smartfona i nie ogarnęłabym chyba tych ikon.

    Nie cierpię kupować prezentów, nigdy nie wiem, co wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny laptop:P heh. Fajnie, że sukienka pasuje. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzisz.. dosłownie i w przenośni laptop się zalał:P a to pijaczyna z niego:D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem czy moje by sobie z normalnymi drzwiczkami poradziły, ale znając ich charakterki, pewnie tak:D One zazwyczaj skarpetki kradną:) Więc mogłyby z twoim sobie łapę podać:)to są okropne, rozpuszczone kociaki:) ale i tak je kocham:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, zazdroszczę. Ja jeszcze nigdy nie miałam w rękach Win8, chętnie bym oblukała.

    OdpowiedzUsuń
  6. no rozumiem cie, ja muszę zamykać sypialnie, bo Riko jak widać na zdjęciach demoluje mi półki z butami i lubi je drapać. W szczególności te ze sznurówkami:/

    OdpowiedzUsuń
  7. no widzisz, czyli masz to samo, ale straty muszą być;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Wermuty lubisz? Dobre są. Pomimo tego smaku lekarstwa ;P

    Ale też jak się tak spytać, to traci to cały swój urok...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mam takiej łatwości w kupowaniu prezentów, bo moja rodzina nie umie się określić xD Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;) magiczne-polki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze screenu wygląda to bardzo ładnie. Ja długo zawsze przekonuje się do systemów. W starym laptopie pozostawałam wierna xp, potem jak kupiłam w zeszłym roku nowego to musiałam się przestawić i choć ludzie narzekali to właściwie nie było tak źle. Zawsze z wyjściem nowej Windy wszyscy narzekają, a może to kwestia przyzwyczajenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Martini Rosso uwielbiam <3

    Albo w ogóle nie dopasowany. Mi tak mamusia na gwiazdkę dopasowała. Dostałam taką bluzkę, która skojarzyła mi się tylko i wyłącznie z podstarzałą prostytutką z Ukrainy ;|

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam!

    Albo "Zmierzch", na którego już patrzeć nie możesz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki dostałam. Nie mogę patrzeć ani na jedno, ani na drugie ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ou, takie coś mi się podoba. :) Ale nie każdy mówi przed swoimi uro, co chce dostać. Zwykle jest: nie kupuj mi nic... przestań... niec nie chcę..
    Ehe, każdy coś chce. Każdy o czymś marzy!
    O, to super, że się zmieściłaś! A co to za sukienka? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja całość przeczytałam! Wychodzę z założenia, że jak już coś mam zmieszać z błotem, to muszę to najpierw w pełni poznać ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Upartość mam wypisaną w imieniu ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest najlepsze - czytam coś, ale tak właściwie nie wiem, co czytam. Czarna dziura taka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam stary telefon ('stary', z 2010) i nie zamieniłabym go na żadnego smartphone'a ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję sukienkowego sukcesu. ;p
    Ja bardzo lubię wybierać prezenty, ale lubię mieć je wcześniej mniej więcej obmyślone, bo chodzenie bez jakiegokolwiek pomysłu mnie irytuje. :)
    Udanych imprez zatem ! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też spotykam sie z opiniami, że windows 8 jest wielką porażką, ale jeszcze nie miałam okazji się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten win8 wydaje sie być... dziwny :o

    OdpowiedzUsuń
  22. Albo po prostu mają rodziców bogatych i jak bogaci, to mają wszystko! Wiem, że nie jest sprawiedliwe... czasami przełykam niektóre sytuacje, ale czasami aż mnie coś bierze!
    Dokładnie.. nie przejmować się i brnąć naprzód!

    Hehe, oj pewnie nie jest tak źle. :)

    O, to super. To się wyszalejesz. :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Haha :D No cóż ;) ja mam Vistę i win7starter.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak kupiłam sobie nowego laptopa, też myślałam, że nie połapię się w Win8. ;) Trzeba jednak przyznać, że jest przejrzysty i w sumie nie najgorzej się na nim pracuję. Choć i tak chyba wolę poprzednika, ale cóż- przyzwyczaję się.
    Gratuluję sukcesu (zmieszczenia się w sukienkę) :)
    Taka drobna rzecz, a cieszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wybrałaś fajne prezenty. Gratuluję tego, że udało Ci się zmieścić w sukieneczkę! :)
    ___________
    Życzę, aby takie były. :)

    A to zazwyczaj tak się właśnie dzieje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. To dobrze,że odzyskałaś chociaż część swojej pracy;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam przez krótki okres czasu do czynienia z ósemką, i moim zdaniem bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakoś nie mogę się przekonać do tej wersji... no cóż może z czasem ją polubię i się przyzwyczaję :D

    OdpowiedzUsuń
  29. też mam zawsze problem z prezentami i za nimi się trochę nachodzę :P ale dobrze, że prezent na ślub brata kupiony, a mama wprost powiedziała, co by chciała dostać, swoją drogą książki są bardzo fajnym prezentem!

    wiem o czym mówisz, ale ciężko ograniczyć tą obsesję mycia rąk :P

    dobrze, że pomaga! ale możesz wypróbować i porównać ich działanie ;)

    ten olej kokosowy to mi się marzy, ale jak zwykle dużo mam wydatków, a średnio idzie mi szukanie nowej pracy, więc na razie muszę się wstrzymać. poza tym, myślę, że chyba lepiej kupić go na jesień/zimę kiedy problem się zaostrza.

    OdpowiedzUsuń
  30. Windows8 mówisz? :D Ja już jestem całkiem przyzwyczajona i nie zamieniłabym go na żaden inny system, a od końca kwietnia tak sobie w tym siedzę. Jedyne co mnie może irytować to to, że zrobili to bardziej na smartfony, i trzeba łapać za górę ekranu by coś zamknąć. Aaa, no i fakt że jak są aktualizacje to laptop wyłącza mi się bez zapytania, więc można stracić czasem coś ważnego. :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Moi bliscy niestety rzadko kiedy sygnalizują, co chcą dostać, więc zawsze mam problem z prezentem.
    Książki Cooka czytywałam jakiś czas temu. Właściwie to przypomniałaś mi o nim, więc może niedługo znów do niego powrócę.

    OdpowiedzUsuń
  32. już się nie mogę doczekać, aż skończy się sesja i będę mogła wrócić do czytania książek!

    ja mam pracę, ale chciałabym ją zmienić, boję się tego, jednak do tej pracy powoli już tracę siły i powoli mam dość

    OdpowiedzUsuń
  33. No to widzę, że każdy kot tak ma z tymi muchami, łapią wszystko co się szybko rusza:D Masakra. Ja właśnie mam tylko stracha o te osy zawsze. Pozdrawiam serdecznie:P

    OdpowiedzUsuń
  34. Wiesz, że ja nawet nie wiem, o co chodzi z ps i xboxem? :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Skoro zmieściłaś się w sukienkę to pewnie humor o sto procent w górę :D Zresztą, podobno dawanie prezentów to też radocha, chociaż ja bardziej cieszyłabym się z nowego komputera :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ahaha, i co im te kłótnie dają, nie wiem :D
    dzięks!

    OdpowiedzUsuń
  37. Każdy ma jakiś sposób na życie... :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Chociaż mają jakąś pasję ;D

    OdpowiedzUsuń
  39. No teraz mi jedna dziewczyna napisała, że jej kot te osy tylko zabija i ich nie zjada, więc kto wie, może kociaki mają jakiś instynkt i wiedzą, że nie wolno ich jeść. Kto to wie:P Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. No to pewnie masz tą lepszą, zaktualizowaną wersję. :D Pozazdrościć. Bo to ze tak nagle się wyłącza potrafi zdenerwować. :P

    OdpowiedzUsuń
  41. Też wiele negatywnych słów słyszałam na temat tego windowsa, ale Ty przekonałaś mnie do niego. Jeśli nastanie czas, kiedy będę musiała z niego korzystać podejmę się tego bez obaw :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kurczę, chciałabym mieć to już za sobą, a okazało się, że będzie za tydzień i to też do końca nie wiadomo czy wyjdzie tak, jak powinno ;( Stresik lekki.

    Co do emu to też mam stosunek na nie, jakoś nie umiem się do nich przekonać. Jedynie jednak w tym sensie, że nie planuje nigdy mojej nogi w nich zobaczyć :) Ale reszta niech sobie nosi, co chce, masz rację ;)

    Jak Ty go zalałaś, że nie dał się uratować? :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Mój Riko dzisiaj rano zabił właśnie pszczółkę i też nie zeżarł. właśnie ciekawe to jest. Muchów też nie je nigdy po prostu łapie i się bawi aż zdechną.

    OdpowiedzUsuń
  44. No , gdyby nie internet to i Ciebie bym nie znała :D Ale no cóż, sama się przekonałam o tym że nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie. ;P

    OdpowiedzUsuń
  45. Doskonale rozumiem takie sytuacje 'z rozmachem' :D Coś, gdzieś, jak i cały napój wylany. ;))

    OdpowiedzUsuń
  46. Napisałam do Ciebie pare dni temu maila, i tak czekam i czekam :c

    OdpowiedzUsuń
  47. No tak, zalania się zdarzają :D ja też będę musiała zrobić coś ze swoim komputerem, żeby mieć wymówkę i w końcu zaopatrzyć się w laptopa :D
    ja bym chętnie zobaczyła zdjęcia ciebie i sukienki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, gdzie odpisac, to odpisałam u siebie :)

      Usuń

Staram się odpowiadać na każdy komentarz, odpowiedzi spodziewaj się na swoim blogu :)
Komentarze w stylu: "Fajny blog, obserwujemy?" będą od razu usuwane.